Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puchar "Głosu Szczecińskiego": Triumf Chemika Police [zdjęcia]

Maurycy Brzykcy [email protected]
Młodzi zawodnicy Chemika Police (żółte stroje) w finale okazali się lepsi o jedną bramkę od Stali Lipiany
Młodzi zawodnicy Chemika Police (żółte stroje) w finale okazali się lepsi o jedną bramkę od Stali Lipiany Marcin Bielecki
W 43. piłkarskim Pucharze "Głosu Szczecińskiego" w Lipianach najlepsi okazali się zawodnicy Chemika Police, którzy zgłosili się niemal w ostatniej chwili. W turnieju nie zabrakło efektownych zagrań, ale i sporych kontrowersji.

Puchar Głosu Szczecińskiego

Lipiany po raz pierwszy gościły turniej "Głosu". Impreza odbyła się w nowej hali, która właśnie obchodziła rocznicę istnienia.

Pogoń słabym składem nie gra

Ładny obiekt spokojnie pomieścił kibiców i wszystkie drużyny. Ale żeby do beczki miodu dodać łyżkę dziegciu, to warto wspomnieć o braku zejścia z trybun na parkiet. Przez to na przykład ukarany czerwoną kartką zawodnik... nie miał za bardzo gdzie się udać. Ale po kolei.

Na turniej nie dojechały choćby ekipy Dębu Dębno, czy Pogoni Szczecin. Koordynator grup młodzieżowych Portowców, Włodzimierz Obst, stwierdził żartem, że jego zespoły jeżdżą wyłącznie po zwycięstwa - a tego dnia Pogoń byłaby zbyt mocno osłabiona.

Mimo ubytków tych ekip, na starcie turnieju znalazło się osiem zespołów, które rozlosowano do dwóch grup. Grano systemem każdy z każdym, z którego po dwie najlepsze zespoły awansowały do półfinałów. Najpierw przeprowadzono rozgrywki w grupie 1. W pierwszym meczu Pogoń Barlinek pokonała Salos Szczecin 2:1, a w kolejnym dobrą formą błysnęli policzanie. Chemik, który do turnieju zgłosił się jako ostatni, ograł 4:0 Osadnika Myślibórz. Następnie policzanie zremisowali 1:1, więc w ostatnim meczu nie mogli przegrać. Do przerwy w pojedynku z Pogonią przegrywali 0:2. Wyrównali jednak w drugich ośmiu minutach i wspólnie z ekipą z Barlinka znaleźli się w półfinałach. W drugiej grupie emocji było mniej. Już po czterech pojedynkach po dwa zwycięstwa na koncie miały zespoły Stali Lipiany oraz Błękitnych Stargard i to one dostały się do dalszej fazy. W zespole gospodarzy najbardziej widoczny był Michał Waszkiel, nazywany przez kolegów Messim. Niewysoki napastnik, podobnie jak Argentyńczyk z Barcelony, robił dużo dobrego z przodu, ułatwiając innym graczom zdobywanie goli.

Ironiczne oklaski

W półfinale Messi i jego drużyna mierzyli się z Pogonią Barlinek. Mecz był bardzo zacięty, jednak bramek nie obejrzeliśmy i czekały nas karne. Kiedy do końca spotkania pozostało dziewięć sekund, piłkę (by przeszkodzić rywalom w szybkich wznowieniu) odkopnął Mateusz Kubicki z Pogoni. Dostał za to jednominutowe wykluczenie. A że nie mógł się uspokoić i nadal ironicznie drwił z sędziów (wymownie ich oklaskując), wyleciał z boiska z czerwoną kartką. Mimo protestów trenera z Barlinka nie mógł więc zagrać w meczu o trzecie miejsce. I jego drużyna przegrała w karnych ze Stalą 1:3.

W drugim półfinale Błękitni grali z Chemikiem i za sprawą Łukasza Kostyka przegrywali 0:1. Wyrównał Krzysztof Filipowicz, ale jego imiennik Marchewka ponownie wyprowadził policzan na prowadzenie. Na 2:2 bramkę zdobył Bartosz Matuszczak i wszyscy szykowali się już do rzutów karnych. Wtedy na 10 sekund przed końcem gola dającego finał Chemikowi strzelił Filipowicz.

W meczu o trzecie miejsce 3:2 Pogoń ograła Błękitnych. Gola na wagę trzeciego miejsca strzelił Adam Lisowski, pieczętując tym samym zdobycie nagrody dla najlepszego zawodnika.

- Zarówno trzecie miejsce, jak i ten tytuł cieszą - powiedział po turnieju Lisowski. - Jednak szkoda, że nie wygraliśmy całych zawodów. Po to przecież tu przyjechaliśmy.

W finale dwie zmęczone drużyny Stali i Chemika walczyły z dużą ambicją, jednak nie porwały publiczności. Na nieszczęście miejscowych fanów ich ulubieńcy przegrali 0:1, po golu (jedynym w turnieju) Jakuba Karpińskiego.

Całość imprezy swoim komentarzem upiększał organizator i dziennikarz m. in. "Głosu", August Kimbar. Sędziowali Piotr Dykiert i Alicja Kucharska, która na koniec także dostała pamiątkowy puchar.

Komplet wyników

Grupa 1: Salos Szczecin - Pogoń Barlinek 1:2, Osadnik Myślibórz - Chemik Police 0:4, Salos - Chemik 1:1, Pogoń - Osadnik 1:0, Salos - Osadnik 6:0, Pogoń - Chemik 2:2.
Grupa 2: Stal Szczecin - Stal Lipiany 1:2, Flota Świnoujście - Błękitni Stargard 0:1, Stal Sz. - Błękitni 0:1, Stal L. - Flota 2:0, Stal Sz. - Flota 2:4, Stal L. - Błękitni 0:1.
Półfinały: Pogoń - Stal L. 0:0 (1:3 w karnych), Błękitni - Chemik 2:3.
Mecz o 3. miejsce: Błękitni - Pogoń 2:3.
Finał: Stal L. - Chemik 0:1.

Naj, naj, naj
Najlepszy strzelec: Krzysztof Filipowicz (Chemik),
Najlepszy bramkarz: Maciej Pawłowski (Stal)
Najlepszy zawodnik: Adam Lisowski (Pogoń).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński