Prosta do półfinału. Grupa Azoty Chemik Police zagra w Netto Arenie

Sebastian Szczytkowski
Andrzej Szkocki
Grupa Azoty Chemik Police rozegra drugi mecz w ćwierćfinale Pucharu CEV z Mladostem Zagrzeb w szczecińskiej Netto Arenie.

Chemik powalczy po raz drugi w sezonie w największej hali w Szczecinie. W przeszłości była to jego twierdza, a i w trwającej edycji Pucharu CEV zdążyła przynieść szczęście. Policzanki zwyciężyły w Netto Arenie 3:1 z Galatasarayem Stambuł na początek dramatycznego dwumeczu ze szczęśliwym zakończeniem. Po wyeliminowaniu tureckiego klubu Chemik poradził sobie również z hiszpańskim Sanaya Libby's La Laguna, a obecnie walczy o awans do półfinału z chorwackim Mladostem Zagrzeb.

Dwumecz rozpoczął się niespełna dwa tygodnie temu w Zagrzebiu. Chemik był w wysokiej formie i zdemolował Mladost 3:0, a jego przeciwnik w żadnym secie nie dobił nawet do granicy 20 punktów. Po nieco ponad godzinie spędzonej na boisku podopieczne Ferhata Akbasa mogły zadowolone wracać do domów.

- Spodziewałyśmy się trudniejszego meczu niż był w rzeczywistości. Oglądałyśmy wcześniejsze występy rywalek i widziałyśmy, że są utalentowane, ale z drugiej strony, są bardzo młode. Przyszłość będzie należeć do nich - wspomina Martyna Grajber, kapitan Chemika.

Najbliższa przyszłość to rewanż z Chemikiem i zadaniem posiadacza Pucharu Polski jest odebranie niedoświadczonym rywalkom nadziei na sprawienie niespodzianki. Drużyna z Polic potrzebuje do awansu dwóch wygranych partii. W razie zwrotu akcji i porażki 1:3 albo 0:3 lepszą drużynę wyłoni złoty set.

- Jesteśmy skoncentrowani na naszym zadaniu, jakim jest wejście do półfinału. Mamy przewagę przed rewanżem i jako gospodarze postaramy się potwierdzić awans w najlepszym stylu - mówi trener Akbas. - Byłem zadowolony z tego, jak wyglądaliśmy w Chorwacji. Zagraliśmy bardzo dobry mecz. Nasz przeciwnik ma potencjał i jest oparty na młodych siatkarkach, natomiast my wykorzystaliśmy doświadczenie.

Chemik jest ostatnim reprezentantem Polski w kobiecych europejskich pucharach. Broni honoru Ligi Siatkówki Kobiet jak przystało na najlepszy klub sezonu zasadniczego. W tym tygodniu rozegra prawdopodobnie aż trzy mecze, więc woli oszczędzić sobie energii i nerwów w tym najbliższym. Chorwatki przyleciały do Polski z innym planem.

- Drugi mecz to dla nas szansa, żeby pokazać, z kogo naprawdę składa się nasza drużyna i jak dużo jesteśmy w stanie osiągnąć. Dwa tygodnie temu temu siatkarki z Polic były za mocne, pokazały nam swój system i szybką grę. W pewnych fragmentach spotkania wyglądałyśmy dobrze, ale w innych traciłyśmy rozpęd. Mam nadzieję, że w Polsce będziemy lepiej przygotowane taktycznie i silniejsze - mówi Iva Jurisić, kapitan Mladostu.

- Nic nie jest jeszcze przesądzone - dodaje trener Sasa Ivanisević przed rewanżem, który rozpocznie się we wtorek o godzinie 18.

Adam Matysek na Gali PKO BP Ekstraklasy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński