O tym, że naszych firm nie było na największych targach rolno-spożywczych w Niemczech, "Głos" informował przedwczoraj. Marszałek uznał, że organizacja stoiska, na którym prezentowane byłyby wyroby zachodniopomorskich przedsiębiorców, jest za droga. Nie miał jednak skrupułów, by wysłać urzędników.
Co robiła w Berlinie delegacja z wicemarszałkiem Krzysztofem Modlińskim na czele, jeśli na targach nie było zachodniopomorskich firm, ani naszego stoiska? O efektach wizyty można przeczytać na oficjalnej stronie Urzędu Marszałkowskiego. Oto na przykład "wicemarszałek Krzysztof Modliński pogratulował Ministrowi Dietmarowi Woidke z Brandenburgii udanej prezentacji Landu oraz organizacji targów".
Koszt wycieczki znany będzie być może dzisiaj.
Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?