Proces toczy się przed Sądem Okręgowym w Szczecinie. Wczoraj zeznawali m.in. koledzy, znajomi i lekarze pogotowia.
- W ten dzień spotkaliśmy się z Piotrem u naszego kolegi u kolegi o godzinie 8.30. Po południu poszliśmy do kawiarenki internetowej - zeznawał Marcin S. - zachowanie Piotra nie wzbudziło naszych podejrzeń.
Piotr K. nie przyznaje się do winy. Według aktu oskarżenia zabił ojca uderzając go nożem prosto w serce. Wcześniej zjadł śniadanie i spakował tornister. Leżące na tapczanie zwłoki znalazła żona. Jej zdaniem mąż cierpiący na chorobę psychiczną popełnił samobójstwo.
- W pokoju na łóżku leżał mężczyzna. Miał zaciśniętą pięć lezącą w okolicy serca. Gdy ją rozchyliliśmy, okazało się, że ściska rękojeść noża - zeznawał sanitariusz.
Ze względu na dobro swojego klienta, obrońca Piotra K. zgłosił wniosek o wyłączenie jawności procesu. Sąd nie przychylił się do tej prośby.
- Nie ma prawnych, ani społecznych powodów, aby utajnić sprawę - powiedział sędzia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?