Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar wszystkich zaskoczył

Mariusz Parkitny
- W ubiegłym roku minęło pół wieku, jak mieszkamy w tej kamienicy. Znaliśmy się. Ostatnio sąsiadka była mocno schorowana - opowiada pan Stefan Zabrowarny.
- W ubiegłym roku minęło pół wieku, jak mieszkamy w tej kamienicy. Znaliśmy się. Ostatnio sąsiadka była mocno schorowana - opowiada pan Stefan Zabrowarny. Andrzej Szkocki
Zaprószenie ognia, to ciągle najbardziej prawdopodobna wersja przyczyn tragicznego pożaru na ul. Sabały. Policja nie wyklucza jednak podpalenia.

Seria pożarów

Seria pożarów

Pożar przy ul. Sabały był kolejnym w ciągu ostatnich kilku tygodni. W ubiegły piątek spaliło się mieszkanie przy pl. Rodła, wcześniej płonęło mieszkanie przy ul. Boguchwały, a w płomieniach przy ul. Pocztowej zginął mężczyzna.

We wtorkowym pożarze zginęła 83-letnia kobieta i jej 51-letni syn. Pisaliśmy o tym wczoraj.

- Musimy czekać, aż biegli ustalą przyczynę ognia. W tej chwili nie wykluczamy niczego - mówi podkom. Katarzyna Legan ze szczecińskiej policji.

Maria S. była emerytowaną pielęgniarką. Mieszkała w piętrowym bliźniaku. Była schorowana. Ze względu na amputację nogi nie mogła sama chodzić. Odwiedzał ją syn. Tomasz S. był nauczycielem.

- Przychodził i pomagał jej - mówi pan Stefan Zabrowarny, sąsiad. Na ul. Sabały mieszka od ponad pięćdziesięciu lat. - Nasi synowie wychowywali się razem tu przed domem. Jesteśmy wstrząśnięci.

Wczoraj rano pod mieszkanie Marii S. podjechał samochód z przychodni. Lekarka chciała ją zabrać na rutynowe badania. Nie wiedziała, że kobieta nie żyje.
- Nie dostaliśmy żadnej informacji o śmierci - powiedziała.

Pożar wybuchł we wtorek ok. godz. 17. Strażacy znaleźli Tomasza S. na poddaszu. Leżał obok kominka. Prawdopodobnie zaczadził się. Maria S. leżała w swoim pokoju. Tam zapewne wybuchł pożar.

- Widziałem jak wnuczka szła do niej. Pewnie w odwiedziny. Dopiero przed domem zobaczyła, co się dzieje. Wpadła w histerię. Zaprowadziłem ją do swojego mieszkania i próbowałem uspokoić. Przeżyła szok - dodaje sąsiad.
Przyczyna pożaru ma być znana pod koniec miesiąca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński