(fot. Fot. Bartek Wutke)
Ogień zauważono około 22.30. Strażacy gasili go prawie dwie godziny. W środku nikogo nie było. Były za to dwa kanistry z benzyną. Na szczęście strażacy zdążyli je wynieść zanim wybuchły. Część altanki trzeba było rozebrać, bo groziła zawaleniem. Jeszcze dziś rano strażacy pojechali dogaszać pogorzelisko, bo zaczął się z niego wydobywać dym.
Prawdopodobnie przyczyną było podpalenie. To już trzeci pożar altanki na Paprotnie w ostatnim czasie. Niektórzy działkowcy coraz głośniej mówią o konflikcie pomiędzy byłym a obecnym zarządem działek. Twierdzą, że pożary mogą być zemstą. Policja na razie nie potwierdza tej wersji. Dotąd tylko jeden z pokrzywdzonych zgłosił sprawę pożaru policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?