Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiedzieli po meczu

Not. Sylwester Wasiak, 21 marca 2005 r.
Julcimar (obrońca Pogoni): - Dziś niestety nie potrafiliśmy wykorzystać choć jednej z kilku wyśmienitych okazji.

To się zemściło. Górnik dobrze się bronił i strzelił nam dwie bramki. Żałuję zwłaszcza tej pierwszej kiedy napastnik Górnika minął mnie i zdobył bramkę. Jako kapitan drużyny mogę jedynie przeprosić wszystkich kibiców, którzy przybyli na stadion za to, że nie potrafiliśmy dla nich wygrać.

Grzegorz Matlak (pomocnik Pogoni)

- Mieliśmy się zrewanżować za porażkę z Górnikiem w Zabrzu i z Legią w Warszawie, ale okazało się, że były to tylko wypowiedzi i nie możemy tego przełożyć na boisko. Coś złego dzieje się z drużyną. Musimy usiąść i porozmawiać, wyjaśnić, jakie błędy popełniamy, bo tak dalej być nie może. Mieliśmy walczyć o coś w lidze i w Pucharze Polski. Na razie musimy jednak wziąć się porządnie do roboty, bo możemy mieć z tego niezły pasztet.

Michał Chałbiński (napastnik Górnika)

- Pogoń stworzyła kilka naprawdę świetnych okazji do zdobycia bramek, jednak ich nie wykorzystała. W szatni w przerwie porozmawialiśmy spokojnie z trenerem i na drugą część meczu wyszliśmy jeszcze bardziej zmotywowani.

Piotr Lech (bramkarz Górnika

- Gdyby w pierwszej części meczu Pogoń wykorzystała coś ze stworzonych sytuacji ciężko byłoby nam stąd wywieźć jakikolwiek punkt. Moim zdaniem główną przyczyną porażki Pogoni była skuteczność. Z kolei my mogliśmy pokusić się o jeszcze wyższe zwycięstwo, gdyż stworzyliśmy oprócz tych dwóch wykorzystanych jeszcze kilka sytuacji. Dziś nasze założenia taktyczne, które wpoił nam trener zwyciężyły i z tego się cieszę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński