Na początku marca w stargardzkim starostwie odbędzie się przetarg, w którym kupić można szpital w Resku, przychodnię w Łobzie i budynek po rejonowym biurze usług medycznych, które są częścią likwidowanego "zozu".
Interesują się
Cena wywoławcza za grunt przy ul. Szpitalnej w Resku, z budynkami szpitala (powierzchnia 32 332 m.kw.) to 4 750 000 zł. Oprócz budynku głównego, jest tam kilka innych: oddział dziecięcy, apteka szpitalna i prosektorium, magazyn, fizykoterapia i trafostacja, rozdzielnia tlenu medycznego i portiernia.
- Pierwszy przetarg był 30 października 2008 roku, teraz cena została obniżona - mówi Krzysztof Fidosz, dyrektor wydziału geodezji i gospodarki nieruchomościami stargardzkiego starostwa. - Są zainteresowani, dzwoniła do nas w tej sprawie na przykład osoba z Poznania.
A może hotel
Do sprzedania jest też grunt z budynkiem przychodni rejonowej (ponad 2 tys. m.kw.), przy ul. Gen. Władysława Sikorskiego w Łobzie. Cena wywoławcza - 3 600 500 zł.
- Nie wiadomo, czy tam zostanie przychodnia, czy może ktoś będzie chciał zrobić hotel - mówi Przemysław Wardyn, likwidator Samodzielnego Publicznego Zespołu Zakładów Opieki Społecznej w Łobzie. - Jednak o losy przychodni bym się nie martwił. Gorzej ze szpitalem, który wydzierżawiony jest do końca 2009 r. Rozmowy o przejęciu go są ciągle, ale powiat łobeski podchodzi do tego niepoważnie.
W powiecie zapewniają, że interesuje ich zakup szpitala, ale mogą na to przeznaczyć tylko około 2,5 mln zł.
- Pięć milionów to cena zaporowa, chyba po to, by go nie sprzedać - mówi Antoni Gutkowski, starosta łobeski. - Jesteśmy umówieni z zarządem powiatu stargardzkiego na rozmowy. Jest iskierka nadziei, że się dogadamy. Myślimy o innych możliwościach, które doprowadzą do częściowego oddłużenia.
Kupią na hospicjum?
Taką "inną możliwością" jest np. założenie spółki, do której weszłyby różne samorządy. Tymczasem jedna ze spółek giełdowych zastanawia się nad zakupem szpitala i zmianą jego profilu.
- Ze względu na swoje położenie jest to idealne miejsce na placówkę długoterminowego leczenia, hospicyjną - mówi Przemysław Wardyn. - W województwie zachodniopomorskim brakuje 1000 łóżek dla pacjentów wymagających długoterminowej opieki. To by była nie tyle sprzedaż budynku dla zysku, lecz mająca przede wszystkim funkcję społeczną.
- Chcielibyśmy sprzedać szpital, spłacić zobowiązania i zamknąć sprawę - mówi Krzysztof Fidosz.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?