Siła uderzenia wyrzuciła mężczyznę w powietrze. Przeleciał nad pojazdem. Po upadku jego ciało znieruchomiało. Świadek - kierowca ciężarówki, był przekonany, że rowerzysta stracił życie... Po chwili leżący ocknął się i zaczął rozmawiać. Kierowca ciężarówki przykrył go kocem. Czekali na ratowników z pogotowia.
Pierwsi pomocy udzielili rannemu strażacy z Kamienia Pomorskiego. Samochód gaśniczy jechał właśnie, by zabezpieczyć lądowanie śmigłowca za Mechowem na Górki.
- Na miejscu zdarzenia nie było jeszcze żadnych innych służb. Na drodze leżał mężczyzna w wieku około 75 lat przykryty kocem - informuje mł.bryg. Daniel Kowaliński z Komendy Powiatowej PSP w Kamieniu Pomorskim.- Strażacy natychmiast wyciągnęli torbę ratownictwa medycznego, opatrzyli niewielką ranę na tyle głowy, usztywnili kręgosłup, okryli ciało folią zabezpieczającą przed wychłodzeniem i podali tlen.
Otarcia na dłoniach były niegroźne. Czekając na przyjazd pogotowia ratunkowego udzielali poszkodowanemu wsparcia psychicznego. Mężczyzna był przytomny i skarżył się na ból w okolicy biodra. Na miejsce zdarzenia przyleciał zadysponowany przez pogotowie śmigłowiec . Na szczęście obrażenia nie były zbyt poważne i nie trzeba było transportować rannego do szpitala w Szczecinie.
Informujący o wypadku prawdopodobnie pomylił kierunkowskaz na Mechowo z tablicą informacyjną miejscowości. Karetka pogotowia została skierowana najpierw do Mechowa a stamtąd do Rarwina. Jadąc do wypadku nadrobiła kilkanaście kilometrów.
Sprawdź koniecznie:
Co się wydarzyło w Stargardzie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?