Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poszukiwania futbolowej perełki podczas Regions Cup [GALERIA]

Sebastian Szczytkowski
Drużyna z zachodniopomorskiego odpadła już z Regions Cup. Szansę pokazania się w turnieju dostali głównie młodzi piłkarze.

Regions Cup jest turniejem dla piłkarzy amatorów. Startują w nim drużyny reprezentujące województwa. Ich selekcjonerzy stają przed pewnym wyzwaniem, kiedy wybierają zawodników. Powołać mogą tych, którzy nigdy w karierze nie podpisali profesjonalnego kontraktu z klubem ze szczebla centralnego. Na dodatek są zgłoszeni w danym wojewódzkim związku przez minimum dwa lata. Drużyny są tworzone przez trzecioligowców i czwartoligowców. Zdarzają się przedstawiciele jeszcze niższych szczebli.

Cele Regions Cup są dwa. Najlepszy spośród szesnastu zespołów w Polsce przeżywa interesującą przygodę, ma możliwość reprezentowania kraju i regionu zagranicą. Poprzednią edycję, w której uczestniczyli piłkarze z 39 federacji, wygrał Dolny Śląsk. Zanim zdobył trofeum rywalizował na boiskach w Toskanii i w Bawarii.

Pozostałe 15 drużyn nic poza satysfakcją czy doświadczeniem nie zdobędzie. "Piłkarze zgadzają się reprezentować region i grają za obiad, piwko po meczu, a w pakiecie mają dobrą atmosferę" - tłumaczył dwa lata temu trener Paweł Ozga, który również w tym roku poprowadził zachodniopomorską drużynę. Dla zawodników, którzy odpadną w eliminacjach regionalnych lub krajowych, priorytetem jest pokazanie się i wypromowanie. Mecze Regions Cup przyciągają większe zainteresowanie prezesów, trenerów, skautów niż kibiców.

- Taki był nasz główny cel. Postanowiliśmy promować zawodników z niższych lig. Mecze oglądały osoby z klubów trzecioligowych, więc na pewno część z chłopaków, którzy zagrali, dostanie szansę, żeby przynajmniej rozpocząć okres przygotowań z takimi zespołami. Średnia wieku naszej reprezentacji to około 20 lat, nie była oparta na trzecioligowcach, ani na piłkarzach dobrze znających się z jednej szatni. Taka niska średnia wieku mówiła sama za siebie. Dlatego nie było wielkiej napinki na osiągnięcie wyniku jako drużyna - mówi Paweł Ozga.

Drużyna Ozgi zajęła drugie miejsce wśród czterech przedstawicieli makroregionu. Była niepokonana, ale jedno zwycięstwo i dwa remisy to za mało, żeby wyprzedzić zespół z województwa kujawsko-pomorskiego, który wywalczył awans. Piłkarze rywalizowali codziennie przez trzy dni, w Policach, w upalnych warunkach, więc trudy turnieju musiały dać się we znaki.

- Dwa lata temu byliśmy najlepsi w makroregionie, awansowaliśmy do turnieju finałowego. Tym razem wynik był gorszy, ale gra zadowalająca. Przez dwa i pół meczu dominowaliśmy nad przeciwnikiem - wspomina Ozga. - Eliminacje w formie turnieju, w którym cztery drużyny są w jednym miejscu, to emocjonująca formuła. Mocno niekomfortowy był tylko termin. Piłkarze byli w połowie urlopów, więc nie mogliśmy zmobilizować ich na konsultacje albo treningi. Na ostatni mecz zostało nam tylko13 piłkarzy z pola. Zrobiliśmy trzy zmiany, a przeciwnik siedem.

Ambasadorem Regions Cup jest Christoph Metzelder. Krótko po stworzeniu turnieju obrońca spróbował w nim swoich sił. Nie był wychowankiem którejś z niemieckich elitarnych akademii. W wieku 20 lat grał jeszcze w trzecioligowym klubie Preussen Muenster, co nie zapowiadało wielkiej kariery. Nabrała ona rozpędu właśnie po Regions Cup. Zauważony w amatorskich rozgrywkach trafił do Borussii Dortmund i młodzieżowej reprezentacji Niemiec. Nie musiał później czekać długo na powołanie do seniorskiego zespołu narodowego, a ukoronowaniem sportowej przygody był transfer do Realu Madryt. W polskich drużynach w Pucharze Regionów występowali z kolei Arkadiusz Piech czy Janusz Gol.

W poprzedniej edycji jednym z naszych reprezentantów był Adrian Kwiatkowski, który w następnym sezonie był już liderem drugoligowych Błękitnych Stargard. W klasyfikacji kanadyjskiej miał 11 punktów. Strzelił sześć goli, a przy pięciu asystował. Rundę jesienną spędzi w Bytovii Bytów. Zdaniem Ozgi możliwe jest, że podobne historie będziemy obserwować w kolejnych dwóch latach.

- Kluby powinny zainteresować się kilkoma piłkarzami. Bartek Żukowski zagrał bardzo dobrze na pozycji numer sześć, właśnie skończył wiek juniora. Olbrzymi potencjał ma Kacper Tomaszewicz mogący grać jako ofensywny pomocnik albo napastnik. Strzelił zresztą piękną bramkę po indywidualnej akcji. Ta dwójka wyróżniała się najbardziej i od razu powinni iść wyżej, ale w zasadzie na postawę żadnego zawodnika nie mogłem narzekać - zaznacza Ozga.

Najlepszym piłkarzem turnieju w Policach został wybrany Adam Ładziak, który będzie w następnym sezonie występować w Świcie Skolwin. Wraca na Stołczyńską z wypożyczenia do Hutnika Szczecin. - Jeżeli ludzie nie przejrzą na oczy i nie zobaczą, jaki to jest kawał piłkarza, to będzie dowód na to, że jesteśmy w Polsce zakopani, skoro nie potrafimy wykorzystać tak dużego potencjału - mówi selekcjoner.

- Kolejni młodzi i ciekawi piłkarze to Maciej Kondratowicz oraz Mateusz Bedliński. Nieco starsi Paweł Miązek oraz Adrian Skorb też zrobili na mnie dobre wrażenie. Piłkarze ze Świtu, Mateusz Kosacki zrobił przez ostatni rok duży postęp, a Oskar Rechtziegel bronił świetnie w dwóch meczach. Naprawdę było kogo obserwować - dodaje Ozga.

Potencjał Regions Cup jako miejsca poszukiwania piłkarskiej perełki w zachodniopomorskim futbolu można wykorzystać jeszcze lepiej. Dwa lata przerwy między eliminacjami regionalnymi powodują, że trudno o selekcję. Tym bardziej, kiedy mecze odbywają się w środku lata między sezonami.

- Takich piłkarzy, których chcieliśmy powołać, a odmówili z różnych przyczyn, było około 40. Część z powodu urlopu, inni z powodu obowiązków zawodowych. Mocno ograniczały nas też przepisy. Mogliśmy wziąć kilku starszych, bardziej znanych zawodników, ale zapytaliśmy się, czy chcemy brać trzecioligowców na siłę czy lepiej wziąć młodych, którzy dadzą z siebie maksa. Wybraliśmy drugie rozwiązanie i choć z niektórymi piłkarzami nigdy wcześniej nie pracowałem, nie zawiedli i zagrali naprawdę dobrze - podsumowuje trener akademii Pogoni Szczecin.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński