Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Portowcy grają z Azotami. Każde gardło się przyda

Paweł Pązik
Adama Morawski jest wypożyczony do Pogoni z Orlen Wisły Płock.
Adama Morawski jest wypożyczony do Pogoni z Orlen Wisły Płock. Andrzej Szkocki
Rozmowa z Adamem Morawskim, bramkarzem Pogoni Szczecin, przed meczem z Azotami Puławy (sobota, godz. 19, Azoty Arena).

Dlaczego przegraliście w ostatnim meczu z KPR Legionowo?

Graliśmy naprawdę dobrze, zasłużyliśmy na co najmniej punkt. Pod koniec meczu dostaliśmy dwie kary, jedną według mnie niesłuszną, ale na wyjazdach takie rzeczy się zdarzają. Zabrakło nam zmian i odpoczynku dla chłopaków. Legionowo rotowało składem, jak komuś szło gorzej, to wchodził ktoś świeży. Nasi młodzi zmiennicy w ostatnich minutach chyba nie podołali presji. Wcześniej z MMTS Kwidzyn pokazaliśmy, że jesteśmy naprawdę dobrym zespołem z wartościowymi zawodnikami. Ostatnia porażka boli, ale nie zmienia naszego podejścia - w każdym z czterech ostatnich meczów powalczymy o zwycięstwo. Chcemy awansować do play off, stać nas na to i tylko to nas interesuje.

Z Azotami Puławy, waszym najbliższym rywalem, wygraliście w styczniu w sparingu. Teraz wystarczy to tylko powtórzyć...

(uśmiech) Wtedy wielu zawodników rywali pojechało na kadrę i na pewno w sobotę czeka nas inny mecz. Jednak gramy u siebie, powinno być nam łatwiej. Będzie nam potrzebny każdy kibic i każde gardło. Zrobimy wszystko aby wygrać, ale z pomocą trybun będzie to łatwiejsze.

Zadomowił się pan w Szczecinie?
To świetne miasto, atmosfera w zespole jest znakomita, chłopaki bardzo dobrze mnie przyjęli. Najważniejsze, że gram, dostaję swoje minuty, czego brakowało mi w Wiśle Płock. Najbardziej zakumplowałem się z Edinem Tatarem i Kiryłem Kniaziewem, mieszkamy po sąsiedzku, ale z każdym z zespołu mam dobry kontakt.

Czyli, mimo walki o utrzymanie, jest pan zadowolony z wypożyczenia do Pogoni?

Dla zawodnika w moim wieku najważniejsze jest, aby grać. Występy w Pogoni, nie tylko dla mnie, są szansą na pokazanie się.

Latem wraca pan do Wisły?

Na razie skupiam się na tym, aby pomóc Pogoni w utrzymaniu. Nie wiem, jakie plany wobec mnie mają oba kluby. Oczywiście nie wykluczam, że w przyszłym sezonie będę nadal grał w Pogoni, ale wszystko zależy od tego, czy będę w planach Wisły na następne rozgrywki. Cały czas śledzę to, co dzieje się w Płocku. Mam tam rodzinę, przyjaciół, znajomych.

Reprezentację wkrótce czekają zmiany. Otworzy się szansa dla młodszych zawodników.

Obecnie jestem w kadrze B trenera Damiana Wleklaka. Tam mam okazję, aby się pokazać. Zresztą w każdym ligowym meczu pracuję na to, aby w przyszłości zaistnieć w reprezentacji. Nie wiem, co będzie za kilka miesięcy, bo kadra nie ma jeszcze nowego selekcjonera, ale to nie znaczy, że już teraz nie walczę o powołanie.

Wychodzi na to, że planów dalekosiężnych pan nie ma.

Po prostu skupiam się na grze w Pogoni. Życie sportowca jest pełne niespodzianek, decyzje trzeba podejmować błyskawicznie. Sam w ciągu raptem tygodnia przeniosłem się do Szczecina.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński