Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poprawią łączność alarmową

Hanna Lachowska, 7 marca 2006 r.
System łączności pod numerem telefonu 112 jest winny temu, że przez dwie godziny ludzie bezskutecznie wzywali weterynarza do konającego łabędzia.

W piątek na promenadzie w Świnoujściu ludzie bezradnie przyglądali się, jak kona łabędź. Próbowano skontaktować się ze świnoujską policją lub strażą pożarną. Bez skutku.

Jednemu z mężczyzn udało się w końcu dodzwonić, ale do policji w Kamieniu. Policjant, który odebrał telefon obiecał, że powiadomi kolegów w Świnoujściu. Lekarz weterynarii pojawił się po niemal dwóch godzinach. Jak stwierdził, sygnał o konającym o ptaku dostał dziesięć minut wcześniej.

Wczoraj próbkę martwego ptaka wysłano do laboratorium w Puławach, a w świnoujskim urzędzie miasta zebrał się zespół reagowania kryzysowego, aby wyjaśnić, jak to się stało, że nie można było powiadomić odpowiednich służb

- Winny jest przepływ informacji pomiędzy poszczególnymi służbami. Z niektórych miejsc na plaży i promenadzie wykręcając alarmowy numer 112 można dodzwonić się do policji, ale aż w Kamieniu Pomorskim.Trzeba poprawić system łączności pod numerem 112 - mówił po spotkaniu Robert Karelus, rzecznik prezydenta.

Członkowie zespołu apelują, aby każdy kto zadzwoni pod 112 z informacją o martwym czy konającym ptaku, zapytał dokąd konkretnie się dodzwonił i zażądał nazwiska osoby, która przyjęła jego zgłoszenie oraz dokładnie określił miejsce, gdzie znalazł ptaka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński