- Średnio na hektar upraw zużywa się 1300-1500 litrów paliwa. Każda podwyżka cen paliwa będzie miała wpływ na ceny produktów spożywczych. To wszystko, co produkuje rolnictwo, będzie droższe. Gdyby Orlen zajmował się tylko gospodarką i energetyką, do czego jest powołany, wówczas nie byłoby problemu. Lecz skoro interesują go gazety i inne kaprysy polityków, które się spełnia, to zwykli ludzie muszą dokładać do tych inwestycji - mówi Adam Stadnik, emerytowany inżynier rolnik, działacz PLS, były poseł.
Działacze PLS zorganizowali konferencję we wtorek przy stacji Orlen przy ul. Piłsudskiego w Szczecinie. W tej chwili za litr benzyny 95 na tej stacji trzeba było zapłacić 5 zł 69 gr.
Z zaprezentowanych przez polityków PSL danych wynika, że ceny paliwa w ciągu roku wzrosły o 30 proc.
- To nie koszt baryłki ropy ma wpływ na to, a kaprysy polityków PiS. Niestety, wszyscy to będziemy odczuwać w cenach innych produktów. To nie jest wina wyłącznie prezesa Obajtka, że na Orlenie ceny paliw są tak wysokie. To wina tzw. taniego państwa, do którego wszyscy musimy dokładać. - dodaje Stadnik.
- Jesteśmy gotowi na współpracę z każdą partią, której leży na sercu dobro Polski. Dziś dostrzegamy takiego partnera w Platformie Obywatelskiej. Z zadowoleniem przyjęliśmy informację o wzmocnieniu tej partii - mówi Bartłomiej Toszek, prezes zarządu miejskiego PSL w Szczecinie.
ZOBACZ TEŻ:
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?