Do dramatycznej sytuacji doszło w poniedziałek (31 lipca) po południu na jednej z ulic w Czaplinku. Policjant jadący radiowozem zobaczył kobietę wołającą o pomoc. Obok na chodniku stał mężczyzna z małym dzieckiem na rękach. Funkcjonariusz zatrzymał się i podbiegł do nich. Dziecko było sine. Nie oddychało. Mężczyzna oklepywał je po plecach jednak bez pozytywnego rezultatu. Później pomagał mu inny przechodzień, który rozpoczął udzielanie pierwszej pomocy.
Aspirant Rafał Traut natychmiast wziął dziecko na ręce. Kiedy usłyszał od matki, że przyczyną braku oddechu jest zakrztuszenie lizakiem, wykonał fachowo odpowiednie uderzenia między łopatkami chłopczyka. To pomogło. Dziecko odzyskało oddech.
Policjant zdecydował, że 2,5-latka trzeba szybko przewieźć (wraz z rodzicami) do szpitala w Drawsku Pomorskim. Wezwał przez radio pogotowie. Karetka przejęła chłopczyka w Złocieńcu i przetransportowała pod eskortą radiowozu do szpitala. Życiu małego pacjenta nic nie zagraża. Jak podaje biuro prasowe KWP w Szczecinie, na pochwałę zasługuje postawa mężczyzny, który jako pierwszy zareagował na sytuację i udzielał pierwszej pomocy.
Poniedziałek był pierwszym dniem służby aspiranta Rafała Trauta w Czaplinku, który przyjechał tu wraz z innymi policjantami, by zabezpieczać 29. Pol’and’Rock Festival.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?