Pogoń Szczecin - Zagłębie Lubin na koniec jesieni. Relacja na żywo

RELACJA NA ŻYWO: Pogoń Szczecin - Zagłębie Lubin ONLINE

Wspomniany serial nikogo w Szczecinie nie cieszy. O ile nasz zespół bardzo dobrze ostatnio prezentuje się na boisku w Lubinie, tak u siebie nie może wygrać od lat. Ostatni raz zdarzyło się to na inaugurację sezonu 2012/13. Wtedy trenerem był Artur Skowronek a Portowcy wygrali aż 4:0. Była to duża niespodzianka, bo przecież był to pierwszy mecz Pogoni po awansie do elity. W kolejnych meczach już tak dobrze nie było – remisy przeplatały się z porażkami, a dwa ostatnie mecze na Twardowskiego Zagłębie wygrywało po 3:0. Gdy Pogoń przegrała z miedziowymi w maju – to wszyscy już stracili nadzieję, że sezon 2019/20 uda się zakończyć na podium.

Jak będzie w sobotę? Pogoń Kosty Runjaica potrafiła już w tym i poprzednim sezonie przełamywać swoje kompleksy, odczarowywać różne stadiony. Czy uda się przełamać kolejną klątwę?

Jest na to duża szansa. Przede wszystkim Pogoń złapała dobrą dyspozycję i szkoda, że ta jesień już się kończy. Portowcy wygrali trzy mecze z rzędu, w tym 4:0 w środę w Poznaniu. Zagłębie? Tam potencjał chyba jest większy niż dorobek punktowy. To nadal jest zespół mogący wygrać w Szczecinie znów 3:0, ale też nie będzie zaskoczenia, jak będzie odwrotnie.

- Zwycięstwo w Poznaniu zrobiło wszystkim dobrze. To uwalnia dodatkową energię, więc będziemy przygotowani na Zagłębie. To dobra drużyna i potwierdzają to liczby. Podchodzę do tego spokojnie. Czekam na interesujący, ale zarazem trudny mecz. Zagłębie jest w dobrej formie. To zespół, który walczy i dużo biega – mówi Kosta Runjaic, trener Pogoni.

Forma czy atut boiska przemawiają za Pogonią. Zagłębie zagra bez większej presji i bardziej wypoczęte. Portowcy w środę przebiegli 123 km w Poznaniu, więc kluczowa przed sobotą będzie regeneracja.

- To duże wyzwanie dla sztabu trenerskiego. Zawodnicy muszą być zdyscyplinowani, wypoczywać, spać, zachować odpowiednią dietę. Wtedy zobaczymy odpowiednio zregenerowaną drużynę. Każda godzina jest ważna, a gdybyśmy zagrali w sobotę dwie godziny później, a w środę dwie wcześniej, to byłoby już cztery godziny więcej. Mimo wszystko oczekuję, że zobaczymy mocno zmotywowaną drużynę – dodaje Runjaic.

Dobrze, że po meczu z Lechem nie przybyło problemów kadrowych. Sytuacja jest lepsza podwójnie – ciężko zmieniać zwycięski skład, a jednocześnie do gry mogą wrócić kartkowicze – Hubert Matynia i Aleksander Gorgon (pauzowali w Poznaniu).

- I chyba zagrają od początku spotkania – mówi szkoleniowiec Pogoni.

Sytuacja w tabeli jest taka, że wygrana zagwarantuje Pogoni miejsce na podium. Minimum trzecią lokatę, a w przypadku porażki Rakowa Częstochowa (w niedzielę gra w Gliwicach) – nawet drugą. Jeśli przegrają – wypadną z TOP3.

- Zapracowaliśmy, by być na podium na koniec roku. Zagraliśmy kilka dobrych spotkań. Teraz naszym celem jest pozostać w czołówce. Czasami trudno jest wejść do TOP3, a jeszcze trudniej tam pozostać. W tym sezonie Legia i Lech mają mocne kadry. Potem mamy 8-9 drużyn z podobnymi celami, czyli gra o jak najwyższe miejsce w tabeli – mówi Kosta Runjaic.

Mecz Pogoni w sobotę o godz. 15 na Twardowskiego. Niestety, wciąż bez publiczności.

ZOBACZ WIĘCEJ: Stadion w Szczecinie: prace rozbiórkowe i nowość na obiekcie. Zdjęcia!

ZOBACZ TAKŻE: Granaty, pociski, naboje... Ponad 1000 niespodzianek na budowie stadionu w Szczecinie!