Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń Szczecin Women. Piłkarki ze Szczecina będą grały w bordowo-granatowych koszulkach

Maurycy Brzykcy [email protected]
Piłkarki Gryfa, teraz już Pogoni Women, pragną występować dla większej publiczności.
Piłkarki Gryfa, teraz już Pogoni Women, pragną występować dla większej publiczności. Fot. Marcin Bielecki
Pogoń Szczecin. Pod tym szyldem wiosną grały będą ligowe zespoły w piłce nożnej oraz ręcznej mężczyzn i kobiet, a także futsaliści. Czy z tą nazwą łatwiej jest poruszać się po sportowej mapie Polski?

Kiedyś Pogoń mogła się pochwalić wieloma sekcjami. Teraz jest tylko piłka nożna oraz raczkujący tenis stołowy. Na szczęście coraz więcej zespołów z różnych dyscyplin chce grać pod tym szyldem.

Sześć lat temu powstał w Szczecinie klub futsalu, dziś nieźle radzący sobie w ekstraklasie. Jeden z jego założycieli, obecnie wiceprezes, Krzysztof Bober, już wtedy nie miał wątpliwości, że zespół musi mieć w nazwie człon - Pogoń.

- Od zawsze byłem kibicem Pogoni, podobnie jak Maciej Karczyński, który dodatkowo jeszcze jest jej wychowankiem - mówi Bober. - Poza tym Pogoń to nazwa, która mówi wszystko. Jeżeli jedziemy gdzieś w Polskę, to od razu wiadomo, że jesteśmy ze Szczecina i kojarzy nas się z piłką - dodaje wiceprezes Pogoni'04.

Także szczeciński szczypiorniak od jakiegoś stara się odrodzić poprzez grę jako Pogoń. Obecnie kobiecy zespół gra na zapleczu ekstraklasy, a mężczyźni w poprzednim sezonie z niego spadli.

- Przyjęliśmy nazwę Pogoń trochę ze względów sentymentalnych, bowiem każdy z nas gdzieś tam z Pogoni się wywodzi i jej kibicuje - mówi Paweł Biały, prezes Pogoni Handball. - Nie czuję jednak, by przekładało się to na jakieś specjalne postrzeganie nas w Polsce, czy zainteresowanie sponsorów, choć oczywiście tę nazwę każdy dobrze zna.

Kibicujesz Pogoni Szczecin? Zajrzyj na serwis gs24.pl/pogon

Od stycznia piłkarki Gryfa Szczecin będą nosić nazwę Pogoń Szczecin Women. Zawodniczki tego klubu są na najlepszej drodze do ekstraligi.

- Przyjęcie nazwy Pogoń, jej barw to jest swoiste wyjście z cienia dla kobiecej piłki w Szczecinie. Przynajmniej mamy nadzieję, że takim będzie - mówi Mariusz Misiura, trener szczecińskich piłkarek. - Chcemy osiągnąć coś, by być traktowani na równi z innymi sportami, a warto powiedzieć, że w ostatnim roku mieliśmy aż 12 reprezentantek kraju w różnych kategoriach wiekowych. W przeszłości grałem dla Pogoni oraz Polonii Warszawa i podczas spotkań czułem wsparcie kilku, czy kilkunastu tysięcy widzów. Chciałbym, żeby nasze dziewczyny także poczuły któregoś dnia takie wsparcie. Między innymi dlatego nazwie mamy Pogoń - dodaje Misiura.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński