W środę Pogoń przegrała na swoim boisku z Rakowem Częstochowa i spadła na 3. pozycję w tabeli. Traci trzy punkty do Lecha Poznań i Rakowa, a do końca pozostały cztery kolejki. Statystycy wyliczyli, że Portowcy mają 1,3 procenta szans na mistrzostwo.
- Gramy do końca. Po meczu z Rakowem rozczarowanie było i jest duże. Zagraliśmy dobrze, ale skończyliśmy nawet bez jednego punktu. Chłopcy powiedzieli mi, że jeszcze nic straconego. Wszyscy mamy jeden cel i po to trenujemy - mówi trener Kosta Runjaic.
W środę był pomeczowy ból, a w czwartek luźniejsze treningi i czas na analizy.
- Przedstawiłem drużynie mój punkt widzenia. I nie chodziło o sam mecz, ale o różne losy w życiu. Jestem pozytywnym człowiekiem i te przeszkody w życiu rozpatruję jako dobrą okazję do nauki. Zawsze są ciężkie momenty, część z nich pojawia się niespodziewanie, ale liczy się nasza reakcja. Dla nas to życiowa droga, ale mamy wciąż zadanie, wyciągnąć maksa z tego sezonu. Teraz nie mamy już innego wyjścia jak wygrywanie do końca - mówi szkoleniowiec.
Ewentualne wpadki liderów też na nowo wleją nadzieję w serca kibiców Pogoni. Ale szanse na to w tej serii spotkań są małe. Lech podejmie Stal Mielec, z Raków Górnika Łęczna. Najtrudniejsze zadanie ma Pogoń, bo zagra z Legią. Warszawski zespół najgorsze ma już za sobą. Wiosną wyglądał co najmniej dobrze, a przy odrobinie szczęścia mógł włączyć się do walki o 4. pozycję, która byłaby przepustką do walki w europejskim pucharze. - Uważam, że w Legii też myślą o zakończeniu tego sezonu dobrym wynikiem. Spodziewam się, że u nas pokażą się z jak najlepszej strony. Czeka nas twardy mecz, bo mają wielu zawodników, którzy cały czas są w dobrej formie. My zrobimy wszystko, by wygrać - zapewnia trener Portowców.
Jest szansa, że do składu Pogoni powróci już Sebastian Kowalczyk, czyli lider drugiej linii.
- W jego przypadku cały czas jest znak zapytania. Każda godzina się liczy. Sebastian chce zrobić wszystko, by być do dyspozycji. Oglądał mecz z Rakowem i wspomniał, że to było dla niego piekło, gdy nie mógł pomóc na boisku. Jeśli nie będzie gotowy do gry, to nie będziemy ryzykować - mówi Runjaic. Niepewny jest także udział Benedikta Zecha, który w I połowie spotkania z Rakowem doznał urazu stawu skokowego.
- Staw Benedikta wyglądał podobnie jak Kowalczyka po Jagiellonii, ale myślę, że będzie gotowy do gry - dodał Runjaic.
Z powodu kartek w składzie Legii zabraknie Artura Jędrzejczyka, ale skład zespołu cały czas jest mocny. W Pogoni kartkowiczów nie ma, ale jest duża grupa piłkarzy zagrożonych pauzą w kolejnym meczu.
Mecz Pogoni z Legią rozpocznie się w niedzielę o godz. 17.30.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?