Przypomnijmy, że Pogoń wygrała w Mielcu 1:0. Gola zdobyła w doliczonym czasie gry, choć przez całe spotkanie miała bardzo duża przewagę. Brakowało skuteczności, odrobiny szczęścia.
Ale znów punkty uratował Vahan Biczachczjan. To po jego strzale bramkarz Rafał Strączek tak próbował obronić, że piłka wpadła mu do siatki. Dla Pogoni był to już trzeci wygrany mecz tej wiosny.
W niedzielę pozycję lidera stracił Lech Poznań. W piątek został o punkt wyprzedzony przez Portowców, ale powróciłby na szczyt, gdyby zapunktował w Gdańsku. Kolejorz przegrał 0:1 po golu Filipa Koperskiego w 86. minucie i teraz to poznaniacy muszą gonić.
Dobrze zagrał, ale punkty stracił też Raków Częstochowa. Podopieczni Marka Papszuna walczyli w Zabrzu i już w 4. minucie stracili gola. Tuż przed przerwą wyrównali po kontrowersyjnym rzucie karnym. Gospodarze w końcówce znów zdobyli bramkę, ale po analizie VAR sędziowie go nie uznali.
Przed Pogonią teraz tydzień przygotowań do hitowego spotkania z Lechem Poznań (sobota, godz. 15). Bilety na mecz na stadionie przy ul. Twardowskiego są wyprzedane.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?