Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk. Portowcy chcą się odkuć po blamażu w Krakowie

(mc)
Takafumi Akahoshi (nr 27) wraca do pierwszego składu Pogoni po kontuzji. Marcin Robak (w głębi) zdobywał bramki w trzech ostatnich meczach przy Twardowskiego i liczy na kolejne trafienie w sobotę.
Takafumi Akahoshi (nr 27) wraca do pierwszego składu Pogoni po kontuzji. Marcin Robak (w głębi) zdobywał bramki w trzech ostatnich meczach przy Twardowskiego i liczy na kolejne trafienie w sobotę. Sebastian Wołosz
W sobotę Pogoń powalczy o pierwszą wygraną w grupie mistrzowskiej. Rywal teoretycznie najsłabszy, bo 8. w tabeli Lechia. Początek o godz. 18.

POGOŃ SZCZECIN - LECHIA GDAŃSK. RELACJA LIVE

Pierwsze dwa spotkania w grupie mistrzowskiej szybko schłodziły głowy kibiców Pogoni. Remis z Górnikiem Zabrze i najwyższa porażka w sezonie w meczu z Wisłą Kraków nie oznaczają jednak końca marzeń o pucharach. Do trzeciego miejsca Portowcy tracą zaledwie punkt. Z kolei Lechia Gdańsk od trzech spotkań nie strzeliła gola. W Trójmieście również liczą na przełamanie, to dla nich też ostatnia szansa na próbę namieszania w czołówce.

- Przestrzegałbym przed lekceważeniem Lechii, zwłaszcza, że ostatnio naprawdę grają nieźle - mówi Radosław Janukiewicz, bramkarz Pogoni. - Pamiętajmy też, że te dwa nasze mecze z nimi w sezonie zasadniczym były ciężkie i takiego też spodziewamy się w sobotę.

W pierwszym meczu z Lechią Pogoń zremisowała u siebie 1:1, ale gola wyrównującego Takafumi Akahoshi strzelił już w 90. minucie spotkania. Z kolei już w 2014 roku w Gdańsku Portowcy kończyli starcie w dziesięciu, a i tak zdołali wygrać. Wtedy gola w 90. minucie na 3:2 strzelił Jakub Bąk. Nikt by się nie obraził, gdyby w sobotę Portowcy znów trzymaliby kibiców w niepewności do ostatnich sekund. Oby tylko dobrze się skończyło.

- Nikt się przed nami nie położy. Będziemy chcieli w jakiś sposób odbudować się po porażce w Krakowie - dodaje Janukiewicz. - Poza Legią i Lechem w tej połówce są bardzo wyrównane zespoły i czasami dyspozycja dnia decyduje o ostatecznym wyniku.

Zdrowy jest Takafumi Akahoshi, do pełni sił wrócił także Mateusz Lewandowski i to oni zagrają w wyjściowym składzie. W środku pola trener Dariusz Wdowczyk może zdecydować się na duet Pavle Popara - Rafał Murawski. Ta dwójka zagrała ze sobą od początku tylko raz w tym sezonie w Zabrzu (1:1). W przerwie ten pierwszy opuścił murawę. Za kartki nie może grać Sebastian Rudol, więc Adam Frączczak wróci na prawą obronę. Na skrzydłach kolejne szanse otrzymają Patryk Małecki i Takuya Murayama, choć ostatnio kibice częściej domagają się posadzenia ich na ławce rezerwowych.

Przypuszczalny skład Portowców

Pogoń: Janukiewicz - Frączczak, Golla, Dąbrowski, Lewandowski, Murayama, Popara, Murawski, Akahoshi, Małecki, Robak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński