Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń Szczecin: dwóch wypada ze składu, jeden może wróci

Jakub Lisowski
Coraz mniej piłkarzy na treningach ma Kosta Runjaic.
Coraz mniej piłkarzy na treningach ma Kosta Runjaic. Sebastian Wołosz
Urazy mięśniowe Ikera Guarrotxeny i Michała Żyro nie należą do bardzo poważnych, ale przez najbliższe dwa tygodnie nie będą mogli pomóc Pogoni Szczecin.

Hiszpan zagrał w niedzielnym meczu z Koroną Kielce. Spisał się słabo (jak cały zespół), a po spotkaniu okazało się, że doznał urazy mięśnia przywodziciela. To samo będzie leczył także Michał Żyro, który był przewidziany do gry w pierwszym składzie z Koroną, ale kwadrans przed spotkaniem poczuł ból i został zastąpiony przez Adriana Benedyczaka.

- Czujemy się trochę bezradni, ta sytuacja staje się coraz bardziej frustrująca. Nie pozostaje nam nic innego, jak zaakceptować to, szukać innych rozwiązań i bazować na zdrowych piłkarzach – mówi Kosta Runjaic.

Szkoleniowiec Pogoni nie ma łatwego życia w tym sezonie. Zespół cały czas prześladuje pech. Tydzień wcześniej okazało się, że dłuższą przerwę w grze będzie też miał kapitan Adam Frączczak (kłopot z przysadką mózgową). Dochodzą też stałe kłopoty z plecami Adama Buksy, problem z kolanem Spasa Delewa i okazuje się, że Pogoń została bez skrzydłowych z doświadczeniem na mecz z Wisłą Kraków (piątek, godz. 18, stadion przy Twardowskiego).

- Gdyby ktoś mi powiedział po tym, jak zapewniliśmy sobie utrzymanie w lidze w poprzednim sezonie, że odniosę ciężką kontuzję, że z klubu odejdzie dyrektor sportowy i szef skautingu, że dotknie nas plaga kontuzji, a po 8 meczach będziemy mieć tylko 4 punkty, to uznałbym to za jakiś kiepski film – mówi Runjaic.

Szkoleniowiec jest daleki od publicznego szukania winnych tego, że zawodnicy łapią tak często kontuzje mięśniowe (Żyro, Guarrotxena) lub urazy odnawiają im się po jednym występie (Buksa, Delew czy Drygas).

- Nie wszystko zależy od naszej pracy na treningach, pomysłów na przygotowania. Może i gdzieś popełniamy błędy, ale nie będziemy dopasowywać swoich treningów do nowych zawodników. To musi być odwrotnie. Nowi piłkarze muszą wejść szybko w nasz trening. Te nie są zbyt ciężkie, choć często iskrzy, bo w zespole jest dużo ambicji i chęci, by lepiej się prezentować – mówi trener Pogoni Szczecin.

W poprzednich spotkaniach Pogoń nie miała ogranego napastnika, więc grał 17-letni Benedyczak. Teraz do gry na skrzydłach zostali w zasadzie tylko młodzi gracze – Sebastian Kowalczyk, Dawid Błanik czy Hubert Matynia.

Pewnym pocieszeniem dla trenera jest powrót do treningów Buksy.

- W poniedziałek rozpoczął normalne treningi i będzie obserwowany. Jak będzie się czuł gotowy do gry, to zagra od początku z Wisłą. Nie mamy dużego wyboru w ataku – mówi Runjaic. - Kto na skrzydłach? Zobaczymy w piątek.

Występ Buksy stoi jednak pod dużym znakiem zapytania. Już na mecz z Lechią miał wrócić, trenował, ale dzień przed spotkaniem bóle pleców powróciły.

Sytuacja kadrowa będzie napięta przez najbliższe 2 tygodnie, a przed Pogonią teraz 3 mecze w tydzień. Runjaic zapewnia, że klub nie rozgląda się teraz za nowymi zawodnikami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński