Chociaż spotkanie rozpoczęło się wczoraj o godz. 18.30, to warszawscy fani do Szczecina zaczęli zjeżdżać już w niedzielę, niektórzy nawet kilka dni wcześniej. Wszystko po to, by scementować przyjaźń łączącą kibiców obu drużyn.
- Szczecin to ładne miasto komplementowali kibice Legii. - Trochę więcej spodziewałem się po waszym deptaku - zażartował Karol, kibic Legii. który do Grodu Gryfa przyjechał dzień wcześniej.
Pomocna okazała się szczecińska gościna, bo chociaż na boisku naprzeciw siebie stanęli rywale, to trybunach wspólnie ramię w ramię zasiedli przyjaciele.
Taka była kibiców Wola, że Pragę mieliśmy w ostatnich dniach na deptaku Bogusława. Wszystko dlatego, że kibice ze znanych warszawskich dzielnic czas przed meczem umilali sobie na szczecińskim deptaku. O przyjaźni między klubami głośno było nie tylko w centrum, ale i na pozostałych dzielnicach, od Pomorzan przez Niebuszewo aż po Gocław.
- Do straty bramki graliśmy bardzo dobrze. Szkoda tej niewykorzystanej akcji, kiedy strzelał Akahoshi. Gdyby piłka wpadła do bramki, mecz wyglądał by inaczej - mówi Mateusz Pawlicki, kibic Pogoni Szczecin.
Na boisku już tak wesoło dla naszego zespołu nie było. Za to na trybunach panował biesiadny klimat. Kibice obu zespołów zaprezentowali efektowne oprawy. Wspólnie stworzyli meksykańską falę i wspólnie na przemian dopingowali oba zespoły. Ich zaangażowania nie osłabiły nawet kolejne bramki dla Legii, czy sędzia, który zbyt pochopnie rozdawał kartki przez co nasz zespół, kończył mecz w podwójnym osłabieniu.
Kibice bawili się przednio, a czy byli grzeczni?
- Jak dotąd nie odnotowaliśmy żadnego większego incydentu związanego z kibicami Legii. Panuje względny spokój. Z pewnością wpływ na to ma fakt, że jest to mecz przyjaźni. Kibice, którzy wybrali się do Szczecina przyjechali się bawić - mówił w poniedziałkowe południe rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie, Przemysław Kimon. Wiele mówi się o nagannych zachowaniach kibiców. Na stadionie przy ul. Twardowskiego był spokój. Spotkanie z Legią dla szczecińskiej policji było bardzo specyficzne, ponieważ funkcjonariusze musieli znajdować się w pogotowiu nie przez kilka godzin, ale znacznie dłużej. Jak długo? To zależy od kibiców Pogoni, jak długo będzie gościła w swojej krainie przyjaciół ze stolicy. Do meczu Pogoń - Legia od dłuższego czasu przygotowywali się kibice obu zespołów. Nie chodziło tylko o przypominanie sobie stadionowych przyśpiewek ale np. o stworzenie okolicznościowych koszulek czy szalików.
Te ostatnie w formie pasów, po połowie w barwach jednego i drugiego klubu, co na stadionie było widoczne. To było piłkarskie święto, na które czekaliśmy latami. Kolejny taki mecz prawdopodobnie za rok. Oby z lepszym wynikiem sportowym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?