Remis przed miesiącem w hali przy ul. Twardowskiego mocno utkwił w pamięci wicemistrzów Polski.
- Oglądaliśmy w środę DVD z meczem ze Szczecina. Mogliśmy to spokojnie wygrać. Mieliśmy w samej końcówce przewagę dwóch bramek i ją oddaliśmy. To był dla nas wyjątkowo zły dzień - przyznał bośniacki obrotowy Muhammed Toromanović, w wypowiedzi dla oficjalnego serwisu internetowego Wisły Płock.
Jednak zawodnicy Pogoni zastrzegają, że nie będzie to łatwa przeprawa dla faworyzowanych gospodarzy.
- Zdajemy sobie sprawę z siły rywali, ale przecież nie położymy się na parkiecie. Chcemy powalczyć o kolejną niespodziankę - zapowiada Łukasz Gierak, nowy rozgrywający szczecińskiego zespołu.
Niepokonany dotąd w tym sezonie ligowym lider superligi ma problemy z kilkoma kontuzjowanymi graczami. Na parkiecie raczej nie pojawią się dziś dwaj prawi rozgrywający: Paweł Paczkowski i Bostjan Kavas, który w pierwszym meczu w Szczecinie rzucił 5 bramek oraz skrzydłowy Adam Wiśniewski.
W Final Four Pucharu Polski są już Vive Targi Kielce i Azoty Puławy. Komplet uczestników finałowej rozgrywki uzupełni zwycięzca dwumeczu Chrobry Głogów - Stal Mielec. W pierwszym spotkaniu wygrali mielczanie 28:24. Rewanż w Głogowie zaplanowano dopiero na 24 stycznia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?