MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń '04 Szczecin z medalami, ale to nie czas na euforię

Sebastian Szczytkowski
Andrzej Szkocki
- To nie jest jeszcze czas na euforię – zaznaczył Mateusz Gepert, zawodnik Pogoni '04 Szczecin po awansie do finału Futsal Ekstraklasy.

Do finału awansowały dwa najlepsze zespoły po sezonie zasadniczym. Najwyżej była Gatta Active Zdunska Wola, a za nią Pogoń. Portowcy musieli wygrać w ostatniej kolejce, by pozostać wiceliderem.

- Tak naprawdę zagraliśmy słaby mecz, ale najważniejsze ze pokonaliśmy AZS UŚ Katowice i jesteśmy w grze o najwyższe cele – przyznał Mateusz Gepert po zwycięstwie 2:1.

- Widać było, że ciąży na nas presja związana z wynikiem. Graliśmy o historyczny sukces. Od czasu powstania klub zdobył srebrne medale tylko raz. Złotych jeszcze nie było, a mamy szanse i na nie.

AZS UŚ Katowice to spadkowicz z Futsal Ekstraklasy, więc na papierze pokonanie takiego przeciwnika wydawało się być banalne.

- Pokazał determinację i mógł zagrać na luzie. Tak naprawdę nie miał nic do stracenia i jedyne co mógł zrobić w Szczecinie, to napsuć nam krwi. Udało mu się, a my nie podnieśliśmy ciężaru. Na szczęście skończyło się chociaż skromnym zwycięstwem – czuł ulgę Gepert.

Po meczu u granatowo-bordowych radość z finału mieszała się z rozczarowaniem swoją postawą. Nie było mowy o hucznym fetowaniu.

- To nie jest jeszcze czas na euforię. Tak naprawdę zrealizowaliśmy nasz cel minimum i wszyscy jesteśmy skoncentrowani, by doprowadzić misję do końca. Widzieliśmy naszego rywala, ma swoje atuty, ale w finale nie będzie żadnych kalkulacji. Zostawimy wszystko co mamy w głowach i nogach, by zostać mistrzem Polski.

Zero-czwórka zagrała mecz o finał w hali przy Twardowskiego. Panuje tam momentami potworna duchota, ale futsaliści lubią ten obiekt.

- Tu trenujemy i czujemy bliskość z kibicami. Przychodzą bliscy i są praktycznie metr od boiska. Trudno porównać halę przy Twardowskiego z Azoty Areną. Kiedy ta druga wypełni się ludźmi, to również ma swój klimat. Jak to mówią złej tanecznicy przeszkadza rąbek spódnicy, więc trzeba dobrze grać w każdych warunkach.

Walka w finale o mistrzostwo Polski rozpocznie się prawdopodobnie 7 maja w Szczecinie. Przeciwnikiem Pogoni będzie Gatta Active Zduńska Wola.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński