Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń '04 pod presją. "Musimy się utrzymać w ekstraklasie"

Anna Pasztor
Łukasz Tubacki to kapitan Pogoni' 04 Szczecin i jeden z ważniejszych zawodników w talii trenera Łukasz Żebrowskiego.
Łukasz Tubacki to kapitan Pogoni' 04 Szczecin i jeden z ważniejszych zawodników w talii trenera Łukasz Żebrowskiego. Andrzej Szkocki
Łukasz Tubacki, kapitan Pogoni' 04 Szczecin i reprezentant Polski, opowiada o spotkaniach kadry oraz o wpadce z AZS UG Gdańsk.

Niedługo przed meczem z AZS UG Gdańsk wróciłeś z turnieju eliminacyjnego do mistrzostw Europy, rozgrywanego w Krośnie. Powołanie do reprezentacji było dla ciebie zaskoczeniem?

Lekkim zaskoczeniem było dla mnie powołanie na zgrupowanie w Bielsku, które odbyło się tydzień przed turniejem. Natomiast w Bielsku otrzymałem jasne sygnały, że trener chce zabrać na turniej trzech piwotów i w jego mniemaniu jestem na trzeciej pozycji. Dlatego wiedziałem, że pojadę na turniej do Krosna.

Do kadry narodowej wróciłeś po dłuższej przerwie. Jak oceniasz swój występ?

Trener zadecydował o tym, że nie grałem w dwóch pierwszych meczach. Widocznie taka była taktyka. Natomiast mogę być zadowolony ze swojego występu na tle mistrzów Europy, czyli Włochów. Grałem z najlepszymi obrońcami na plecach, nie popełniłem żadnej straty, a oni nie zdołali odebrać mi piłki. Jestem podbudowany tym wszystkim, bo to było moje marzenie.

Jak widzisz swoją przyszłość w reprezentacji?

Jestem jeszcze młody, mam niespełna 26 lat. Myślę, że wszystko zależy od koncepcji trenera. Jeśli on będzie mnie widział w składzie, to jak najbardziej jestem gotowy do gry w reprezentacji.

Z Gdańskiem Pogoń miała wygrać, a ponieśliście porażkę.

Przed meczem nie chciałem patrzeć w tabelę, jak to może wyglądać w wypadku porażki. Nikt nie zakładał, że w tym meczu stracimy w ogóle jakikolwiek punkt. Wyszło jak wyszło i musimy zrobić wszystko, by się wykaraskać z tej sytuacji, bo w najgorszych snach nikt tego przed sezonem nie zakładał, że nasza sytuacja będzie właśnie tak wyglądała.

Do końca sezonu pozostało 5 kolejek. Nie będzie dla was meczów ważnych i ważniejszych.

Teraz każdy następny mecz to jest zażarta walka już nie o styl, nie o granie w jakikolwiek futsal, tylko o to, żeby tych punktów było więcej, bo może to się okazać kluczowe na koniec sezonu.

Już w piątek Pogoń' 04 zagra z Red Devils. Zdążycie się podnieść po porażce?

Nie mamy nic do stracenia. Musimy wyjść i mieć gdzieś z tyłu głowy to, że jesteśmy już bardzo nisko w tabeli, natomiast nic nam już nie pozostaje. Może być jeszcze gorzej, ale my nie możemy tak myśleć, musimy się w tej ekstraklasie utrzymać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński