Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podsumowanie występów Iny Goleniów w czwartej lidze

Maurycy Brzykcy
Piłkarze z Goleniowa już od kilku sezonów pozostają w czwartej lidze. W tym roku odbili się od dna i są w pierwszej piątce rozgrywek, choć poprzedni sezon wcale tego nie zapowiadał.

Zawodnik rundy

Podsumowanie występów Iny Goleniów w czwartej lidze
Marcin Bielecki

Rafał Sobański
Na stronie internetowej Iny prowadzony jest ranking na najlepszego gracza sezonu. Po rundzie jesiennej w drodze po "Kryształową piłkę" prowadzi właśnie Sobański, który gra w obronie. Na tej pozycji trudno się wyróżnić, więc tym większe brawa należą się goleniowskiemu stoperowi. W rundzie jesiennej zagrał 10 spotkań.
(fot. Marcin Bielecki)

Od dziś w każdy wtorek przedstawiać będziemy podsumowania osiągnięć naszych czwartoligowców w minionej rundzie. W środy zajmować się będziemy piątą ligą.

Inny poziom

Ina w poprzednim sezonie nie spisywała się najlepiej, a działo się tak być może dlatego, że wtedy w czwartej lidze grali między innymi Pogoń Szczecin, Błękitni Stargard czy Dąb Dębno, a więc poziom rozgrywek był dużo wyższy.

Ina nie zmieniła składu, praktycznie w ogóle. Zresztą goleniowianie od lat opierają budowanie drużyny na wychowankach. Przynosi to rezultaty, bo w kadrze jest tylko kilku zawodników, którzy w Inie nie spędzili najmłodszych lat. Jednym z nich jest trener Piotr Rast, który w tym sezonie na boisku wystąpił tylko raz. Już w poprzednich rozgrywkach szkoleniowiec goleniowian zapowiadał, że występować będzie tylko, kiedy zajdzie taka konieczność.

- Ta runda była według mnie średnio udana - mówi trener Rast. - W niektórych spotkaniach w głupi sposób straciliśmy bramki w końcówkach. Punktów na koncie mogliśmy mieć więcej - dodaje.

Dlatego wielkich transferów, a nawet małych, w Inie raczej nie powinniśmy się spodziewać. Bardziej kolejnej, spokojnej pracy w zimie z młodzieżą i wyciągnięcie do pierwszej drużyny tych najzdolniejszych. W obronie radzi sobie młody Dawid Jeż, w pomocy Adam Dobrowolski czy Mateusz Żabkiewicz.

- Ciągle idziemy tą samą drogą, a więc wprowadzamy zawodników z naszej szkółki. A że jest tam kilku zdolnych chłopaków, którzy już w czerwcu kończą wiek juniora, to i wybierać jest z kogo - zauważa Rast.

Co ze "Stefanem"?

Najlepszy mecz w rundzie goleniowianie rozegrali przeciwko liderowi tabeli - Piastowi Choszczno. Na własnym boisku wygrali 2:1, a gole zdobyli najskuteczniejszy zawodnik Iny - Piotr Michalski oraz Rafał Makarewicz z rzutu karnego.

Kibice w Goleniowie trochę martwią się z powodu braku formy niegdyś najlepszego piłkarza ekipy z Goleniowa - Bartosza Stefańskiego. Popularny "Stefan" przez kilka dobrych lat był motorem napędowym Iny, postrachem obrońców w czwartej lidze. Interesowała się nim kiedyś Pogoń Szczecin, ale teraz ciężko mu już będzie wrócić do dawnej dyspozycji. W tym sezonie zagrał tylko w czterech spotkaniach. W przeszłości miał spore problemy ze ścięgnami Achillesa, a teraz doszły do tego jeszcze sprawy rodzinne, które piłkarz musi uporządkować.

- Naprawdę nie wiem, czy "Stefan" będzie grał na wiosnę u nas - martwi się szkoleniowiec Iny. - Być może zamiast znów się wzmocnić, tylko się osłabimy. Przecież przed tą rundą nikogo nie pozyskaliśmy, a tylko straciliśmy - zaznacza Rast.

Sam Rast także nie może być pewien pozostania na stanowisku trenera. Niedługo zbierze się zarząd klubu, który wybierze nowego prezesa, a ten może różnie ocenić pracę goleniowskiego szkoleniowca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński