Bezdomny działał w nocy i za dnia. Do dziś niewyjaśnione zostało, co było przyczyną jego podpaleń. Starszy mężczyzna był znany w centrum miasta oraz na Niebuszewie. Jak twierdzi prokuratura w przeciągu około trzech tygodni mężczyzna mógł podpalić kilkanaście klatek i mieszkań. Podpalacz działał sam. Łatwopalną cieczą (birolem) oblewał wycieraczki przed mieszkaniami i podpalał je zapalniczką. Ogień, który bardzo szybko się rozprzestrzeniał często obejmował drzwi wejściowe i część klatek schodowych. Jak udało się ustalić prokuraturze w kilku przypadkach interweniowała Państwowa Straż Pożarna ze Szczecina.
- Często mieszkańcy sami wyczuwali swąd spalenizny i reagowali. Część przypadków pożaru opanowali sami. Zalewali wodą źródło ognia - relacjonuje zastępca prokuratora rejonowego Ewa Laskowicz z Prokuratury Szczecin - Niebuszewo. - Mężczyzna podpalał mieszkania mi. Przy ul. Piłsudskiego, Piastów. Niewykluczone jest także, że na Krzywoustego. Na szczęście nikt nie został poszkodowany.
- Obecnie sprawdzamy przypadki podpaleń na terenie całego miasta - dodaje prokurator Laskowicz. - Podejrzewamy, że bezdomny mógł mieć na koncie więcej podpaleń. Sprawa jest zbyt świeża by mówić o ich dokładnej ilości.
Mężczyzna wczoraj usłyszał cztery zarzuty między innymi podpalenia i zniszczenia mienia. Za te czyny grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
