RELACJA NA ŻYWO z meczu: Podbeskidzie Bielsko-Biała - Pogoń Szczecin. Relacja LIVE
Nie będzie przesady w stwierdzeniu, że Pogoni w Bielsku-Białej może zaszkodzić tylko Pogoń. Portowcy są w znakomitej formie, a sytuacja Podbeskidzia wygląda katastrofalnie. "Górale" zajmują przedostatnie miejsce w tabeli i gdyby sezon zakończył się dziś, spadliby z ligi. Tracą najwięcej goli spośród wszystkich zespołów T-Mobile Ekstraklasy. Są na przedostatnim miejscu w liczbie zdobytych bramek. To pokazuje, że Pogoń będzie miała do czynienia z outsiderem. Albo stanie na wysokości zadania i wygra, albo przegra z własnymi słabościami.
Humor kibicowi Portowców może zepsuć tylko jedna statystyka. Od 7 meczów gracze z południa Polski nie przegrali na własnym obiekcie. Ale z drugiej strony, od Pogoni w zwycięstwach na wyjazdach lepsza jest tylko Legia Warszawa. Szczecinianie naprawdę dobrze wyglądają na obcych boiskach, gdzie wygrali 5 meczów (Legia 6).
Nawet obecny gracz Podbeskidzia Przemysław Pietruszka (w minionej rundzie prezentował barwy Portowców) przyznaje na oficjalnej stronie Pogoni, że dla jego kolegów potyczka ze szczecinianami będzie trudną przeprawą. Stawia Dumę Pomorza w roli faworyta, mówiąc, że chciałby "urwać" punkty rywalowi.
- Pogoń do tej pory prezentuje się najlepiej, jest na fali i gra fajną piłkę. Liczymy, że zrobimy niespodziankę i wygramy.
On jednak na boisko nie wyjdzie z powodu kontuzji. Znak zapytania stoi przy drugim byłym Pogoniarzu Mikołaju Lebedyńskim. Napastnik wyjechał ze Szczecina w 2011 roku. Przez ten czas grał w Holandii i Szwecji.
Nie to jednak zaprząta teraz głowę wszystkich szczecińskich kibiców. Martwić ich będzie brak Marcina Robaka, który oprócz 5 bramek strzelonych Lechowi, otrzymał też 4. żółtą kartkę w sezonie i musi pauzować jeden mecz. Robak w granatowo-bordowych barwach strzelił już 14 goli.
- Po to jest tylu piłkarzy w kadrze pierwszego zespołu, żeby w takich momentach udowadniali swoją wartość. Mam nadzieję, że zastępca Marcina również wykorzysta swoją szansę i pokaże, że można na niego stawiać - mówi bramkarz Portowców Radosław Janukiewicz.
To będzie jednak trudne. Nominalny napastnik jest jeden, 19-letni Filip Kozłowski. Jeżeli trener uzna, że to nie jest jeszcze czas dla niego, może ustawić jednego z ofensywnych zawodników (ich nie brakuje) na środku ataku. Tak bywało już choćby z Jakubem Bąkiem, który zdobył decydującego gola w pierwszym meczu tej rundy z Lechią Gdańsk.
Początek spotkania o godz. 18. Transmisja w Canal + Family i Eurosport2.
Przewidywane składy
Podbeskidzie: Zajac - Górkiewicz, Konieczny, Pietrasiak, Telichowski, Sloboda, Łatka, Sokołowski, Iwański, Malinowski, Blażek.
Pogoń: Janukiewicz - Frączczak, Hernani, Golla, Lewandowski, Małecki, Ława, Rogalski, Akahoshi, Murayama, Bąk.
Sędziuje: Szymon Marciniak (Płock).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?