Pociski wygrzebał w sobotnie południe operator koparki pracujący przy przebudowie ulicy Struga. Łycha uderzyła w drewnianą skrzynię. W środku był artyleryjski pocisk długości około jednego metra. Budowlańcy natychmiast wezwali policję, a ta saperów z 5 Pułku Inżynieryjnego z pobliskich Podjuch.
Saperzy po dojechaniu na miejsce stwierdzili, że nie mogą pracować przy pociskach, dopóki teren nie zostanie zabezpieczony. To oznaczało ewakuację ponad 300 osób z pobliskich budynków osiedla Majowego.
Największe zamieszanie spowodowało jednak zamknięcie kilkusetmetrowego odcinka ulicy Struga. Na godzinę główna droga wjazdowa i wyjazdowa z miasta była zablokowana.
Kierowcy musieli korzystać z objazdów przez Podjuchy i autostradę lub przez Dąbie.
- Dobrze, że to sobota, bo mielibyśmy zamieszanie na całym prawobrzeżu - komentowali policjanci.
W wykopie, oprócz pocisku znalezionego przez budowlańców, saperzy znaleźli jeszcze dziewięć innych sztuk. Jak się okazało, były to pociski pochodzące wprost z produkcji. Zapakowane w skrzynie miały jeszcze specjalne osłony stosowane przy transporcie.
Znalezisko zostało przez saperów załadowane na ich ciężarówki i wywiezione. W poniedziałek zostaną na poligonie zdetonowane.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?