- To żmudna robota, ale daje satysfakcję - powiedziała nam pani Teresa ze Świnoujścia, którą spotkaliśmy nad brzegiem.
Razem z mężem przyszła na spacer. Zobaczyli ludzi, którzy w kuckach przeczesują brzeg morza i postanowili też poszukać bursztynów.
- Można zbierać na korale, albo jak my z mężem na nalewkę - mówi pani Teresa ze Świnoujścia. - Bursztyny trzeba zalać spirytusem. Dobrze, jak są rozdrobnione. Potem odstawić na jakiś miesiąc. Taka nalewka jest doskonała na wszelkiego rodzaju bóle reumatyczne i nie tylko.
Niektórzy robili sobie pamiątkowe zdjęcia z uzbieranymi bursztynami na dłoni. Jadwiga Hornat i Bożena Gapiś z Wrocławia są w Świnoujściu w uzdrowisku. O bursztynach dowiedziały się od innego kuracjusza. Przyszedł na kolację i pochwaliła się znaleziskiem.
- Na korale to pewnie nie uzbieramy, ale zamiast kupować bursztyny na promenadzie, będziemy miały na pamiątkę własnoręcznie zebrane - dodały obie panie.
Na bursztynach dobrze zna się Barbara Adamczewska, dyrektorka Muzeum Rybołówstwa w Świnoujściu. Sama od dawna je zbiera.
- Najczęściej na plaży na Warszowie, ale i tu w centrum - mówi.
Dodaje, że bursztyny można znaleźć o każdej porze roku. Najwięcej jednak morze wyrzuca właśnie po sztormach.
- Bursztyny są miękkie, elektryzują się. No i trzeba spojrzeć pod światło - radzi, jak rozpoznać prawdziwe złoto Bałtyku. - Jest też tzw. żużel, to bursztyn bardzo zabrudzony. Ale wystarczy nakłuć igłą. Jak nie złamie się i wjedzie, to znaczy że to bursztyn.
Piękne okazy bursztynu można zobaczyć na wystawie w muzeum. Czynne od wtorku do niedzieli, w godz. 9-17. Bilety 5 zł normalny i 3 ulgowy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?