Takie zmiany w ustawie to pomysł posła Jacka Bachalskiego z Platformy Obywatelskiej. Poseł przewodniczy nadzwyczajnej podkomisji, która rozpatruje rządowy projekt nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.
Do zdecydowanych zwolenników należy Krzysztof Faliński, p.o. pełnomocnika zarządu województwa zachodniopomorskiego ds. profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych.
- Wielkość sprzedaży alkoholu osobom niepełnoletnim jest tak duża, że nie można bać się radykalnych rozwiązań - uważa Krzysztof Faliński.
Sprawa nie jest jednak aż tak oczywista. W skuteczność bardziej restrykcyjnych przepisów powątpiewa Jerzy Moroz z Ośrodka Terapii Uzależnień w Szczecinie.
- Jeżeli społeczeństwo nie będzie reagować na to, że sprzedawca podaje wódkę dzieciakowi, to te ostre przepisy nic nie zmienią - mówi Jerzy Moroz. - Sprzedawca po prostu bez obaw sprzeda alkohol. Tak jak dzisiaj, nie pytając o dowód.
Pomysł restrykcji przy zakupie alkoholu budzi obok wątpliwości, także zdziwienie.
- Czy sprzedawca ma prosić 70-letnią staruszkę o dowód, by sprawdzić czy jest dorosła? - dziwi się Elżbieta Romero, poseł SdPl z naszego regionu.
Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?