I choć firma ta nie miała doświadczenia w organizacji takich wielkich widowisk - wyceniła swoją pracę na astronomiczne kilkaset tysięcy złotych! Negocjacje prowadziła długo, cenę obniżała niechętnie i minimalnie, a suma ta przekraczała roczną kwotę wydawaną z puli promocyjnej miasta na wszystkie kluby w Szczecinie (z wyjątkiem piłkarskiej Pogoni)!
Co jeszcze zarzucił Marendziak Baranowskiej? Felieton dziennikarza TVP Szczecin w środowym papierowym wydaniu "Głosu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?