Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plaga psich kup w Świnoujściu. Straż miejska wystawia mandaty

Hanna Nowak-Lachowska [email protected]
Każdy właściciel czworonoga ma obowiązek sprzątać jego odchody.
Każdy właściciel czworonoga ma obowiązek sprzątać jego odchody. Fot.sxc.hu
50 złotych kary dostała wczoraj kobieta, której pies załatwił się na chodniku przy ulicy Grunwaldzkiej. - Psich odchodów jest już więcej, niż śniegu - alarmują mieszkańcy. - Nie można przejść chodnikiem, żeby w coś nie wdepnąć.

W mieście mało kto już mówi o śniegu i związanych z tym kłopotach. Teraz na tapecie są psie kupy.

- Nie wiem, co się dzieje? - zastanawia się Marzena Krauz. - Przed tą zimą nie było tyle tych kup. Teraz jest po prostu masakra.

Ludzie klną i zastanawiają się, kto jest odpowiedzialny za porządek na chodnikach.

- Za sprzątanie chodników odpowiedzialni są ich zarządcy - tłumaczy Adam Waś, komendant Straży Miejskiej w Świnoujściu. - W zależności od tego, do kogo należy konkretny teren, czy do wspólnoty mieszkaniowej, czy spółdzielni lub też do miasta albo jest prywatną posesją, to ten jest odpowiedzialny.

Dodaje, że wiele osób sprząta po swoich psach. Ale wciąż za mało. Niektórzy winią miejskich strażników, że nie karzą ludzi mandatami. Ale, jak się okazuje, to nie jest takie proste. Psa trzeba bowiem złapać na gorącym uczynku.

- Jak widzimy taka sytuację, to natychmiast interweniujemy - zapewnia Adam Waś. - W tygodniu mamy 3-4 takie sytuacje. Inaczej nie ma jak dojść do właściciela i udowodnić mu, że nie posprzątał po swoim psie.

Jest jeszcze jedno wyjście. Jeśli ktoś widzi załatwiającego się na chodniku psa, może zadzwonić po straż miejską.

- I ludzie bardzo często do nas dzwonią - mówi Adam Waś.

Tyle, że wtedy zgłaszający problem, musi zeznać do protokołu, że widział jak pies konkretnej osoby załatwiał się na chodniku. Jeśli właściciel próbuje się wykręcić, sprawa trafia do sądu.

- Ludzie nie chcą oficjalnie zeznawać, bo zwykle chodzi o ich sąsiadów - mówią miejscy strażnicy. - Z jednej strony wkurzają się na psie kupy, a z drugiej nie chcą zadzierać z sąsiadami. I tak kółko się zamyka.

W takich sytuacjach strażnicy mogą jedynie ostrzegać właścicieli psów. A to oczywiście, jak to dotychczas bywało, nic nie daje.

Bądź na bieżąco - zasubskrybuj news'y ze Świnoujścia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński