Na placu Grunwaldzkim w południe zebrało się kilkunastu działaczy i sympatyków Prawa i Sprawiedliwości.
- Ta ideologia miesza ludziom w głowach - stwierdziła Monika, dwudziestokilkuletnia dziewczyna, która przyszła posłuchać pikietujących. - Gender to czysta głupota. Studiowałam biologię i wiem, że DNA nie oszukamy. Nie ma czegoś takiego, jak płeć kulturowa. Płeć zależy od naszych genów, a nie od widzimisię.
- Nie wyobrażam sobie, żeby mój syn został dziewczynką. Jest chłopcem i tyle! - dodaje pani Mirella. - Nie ma trzeciej opcji, jest tylko męska i żeńska. Jeśli chłopak chce zostać dziewczyną, to trzeba mu to wybić z głowy!
- A ja wolę poglądy Palikota - miała odwagę przyznać Sara Jastrzębska, studentka. - Płeć jest wrodzona, ciała nie zmienię, ale nie można mówić, że jak jestem dziewczyną, to muszę ubierać się na różowo. Poza tym, nie powinno się ludziom zabraniać zmiany płci, to wolny wybór.
- Nie dopuśćmy, by w Polsce szerzyły się dewiacje! - grzmiał Rafał Niburski z Forum Młodych PiS. - Stanowczo mówimy "nie" dla gender w szkołach, na uczelniach, dla gender w ogóle! To jest homoterror!
Niburski stwierdził w rozmowie z nami, że posłanka Anna Grodzka powinna być przymusowo leczona.
- Osoby transseksualne stanowią zagrożenie dla otoczenia, bo są bezwartościowe dla społeczeństwa, nie powodują przyrostu naturalnego i propagują niewłaściwe postawy ideologiczne. O naszej płci decyduje Bóg i prawo naturalne. Gender przeczy wartościom chrześcijańskim, które są wpisane w konstytucję RP.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
