Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłeś i wsiadasz za kółko? Możesz stracić samochód. Nowe przepisy wchodzą w życie

Leszek Wójcik
Leszek Wójcik
Od czwartku, kierowca mający we krwi (co najmniej) 1,5 prom. alkoholu straci auto
Od czwartku, kierowca mający we krwi (co najmniej) 1,5 prom. alkoholu straci auto archiwum
Uwaga kierowcy. Wchodzą w życie nowe, bardzo surowe, przepisy drogowe. Od czwartku, kierowca mający we krwi (co najmniej) 1,5 prom. alkoholu straci auto. Samochód zostanie mu odebrany również wtedy, kiedy spowoduje wypadek w stanie nietrzeźwości.

Już od dzisiaj (14 marca) "pijakom za kółkiem" będą odbierane samochody. Wprowadzenie tych drakońskich przepisów jest konsekwencją braku poprawy sytuacji na drogach, po zaostrzeniu przepisów w 2022 r. Podchmielony kierowca, to nadal wszechobecne zjawisko i, jak przyznaje Magdalena Zubkiewicz, psycholog transportu, "nadal dotyczy sporej rzeszy ludzi".

Liczba kierowców zatrzymywanych przez policję świadczy, że pijani zagrażają innym użytkownikom ruchu codziennie. A przecież polskie przepisy nie są liberalne. Na przykład za jazdę samochodem w stanie po spożyciu (między 0,2 a 0,5 promila alkoholu we krwi) mandat wynosi od 2,5 tys. zł do 30 tys. zł. W przypadku nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila) można zapłacić nawet 60 tys. zł. Do tego dochodzą m.in. kilkuletni zakaz prowadzenia samochodu i jednorazowo 15 punktów karnych.

Przypomnijmy, że od 1 października 2023 r. katalog kar uwzględnia również możliwość skazania na 3 lata więzienia recydywistów prowadzących auto "na podwójnym gazie", a sprawców wypadków ze skutkiem śmiertelnym, na 16 lat odosobnienia. Kiedy w zdarzeniu drogowym poszkodowany dozna ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, jego sprawca także może się spodziewać nawet 16-letniej odsiadki.

Tak surowe kary nie odstraszają jednak kierowców zaglądających do kieliszka. Policjanci z drogówki przeprowadzili w ubiegłym roku 214 tys. badań trzeźwości. Dzięki nim zatrzymali 356 nietrzeźwych kierowców, którzy zgodnie z obowiązującymi przepisami popełnili w ten sposób przestępstwo (ich sprawy trafią do sądów) i 182 osoby, które dopuściły się wykroczenia prowadząc pojazd "po użyciu alkoholu". Do tych statystyk trzeba dodać 147 nietrzeźwych kierowców jednośladów i 135 kierujących pojazdy po zażyciu środków odurzających.

- Nietrzeźwi to jest naprawdę bardzo liczna grupa kierowców - przyznaje Magdalena Zubkiewicz. - Są zagrożeniem dla innych użytkowników dróg. Sama jestem kierowcą i, jak każdy, pieszą. Przy tej liczbie nietrzeźwych kierowców trudno się czuć bezpiecznie na drodze.

14 marca wchodzi więc w życie kolejny przepis mający się stać postrachem dla kierowców stwarzających zagrożenie: to konfiskata pojazdu. Auto albo motocykl zostanie odebrane temu, u którego zawartość alkoholu we krwi przekroczy 1,5 prom. Pojazd straci również każdy sprawca wypadku, który miał we krwi więcej niż 1,0 prom. Sąd będzie mieć również możliwość odebrać samochód kierowcy, który spowodował wypadek, mając we krwi ponad 0,5 promila alkoholu.

Przepisy zabezpieczają jednak państwo przed przejmowaniem powypadkowych wraków. Jeśli więc konfiskata auta nie ma sensu (np. ze względu na jego stan techniczny i co za tym idzie wartość), sprawca musi zapłacić karę w wysokości średniej wartości pojazdu o porównywalnych parametrach. Równowartość zapłaci też osoba, która prowadziła auto po spożyciu, a w dowodzie rejestracyjnym widnieje jako współwłaściciel. Taka sytuacja zaistnieje również, gdy kierowca nie jest właścicielem, a tylko pożyczył lub wynajął pojazd (w grę wchodzi także leasing). Równowartość ceny pojazdu będzie również egzekwowana przez organa państwa w przypadku, kiedy dojdzie do wypadku i "skasowania" samochodu.

- Każde działanie mające na celu ograniczenie, a najlepiej całkowite wyeliminowanie z ruchu pijanych kierowców, jest krokiem w dobrą stronę - ocenia Katarzyna Oleś, prezes Fundacji na Rzecz Poszkodowanych w Wypadkach Komunikacyjnych. - Myślę, że wizja utraty samochodu, będzie czynnikiem odstraszającym.

Nowe przepisy nie dotyczą zawodowych kierowców. Pijany prowadzący nie straci samochodu, jeśli jest on pojazdem służbowym, a do kontroli doszło podczas wykonywania czynności zawodowych. Kierowca pociągnięty zostanie oczywiście do odpowiedzialności karnej, ale (w odniesieniu do auta) sąd będzie jedynie orzekał nawiązkę w wysokości "co najmniej 5000 zł" na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński