Na trop osób, które podpały las w okolicach Łunowa wpadli strażnicy leśni z Międzyzdrojów.
- Koło Łunowa mamy zbiornik przeciwpożarowy - mówi nadleśniczy z Międzyzdrojów, Józef Ciechanowicz. - Nasza straż leśna natknęła się tam na ślady biwaku. Były puszki i butelki. I pierwsze podpalenie. Potem kolejne. Tak jak grupa szła wzdłuż torów.
W sumie biwakowicze podpalili 14 miejsc. Spłonął prawie hektar lasu należącego do Nadleśnictwa Międzyzdroje. Ale oprócz tego tereny PKP.
- Sądziłem, że jak się skończyło wypalanie łąk, to już mamy spokój z pożarami - przyznaje nadleśniczy - a tu tyle w jeden dzień. Panowie bardzo się nudzili.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?