- Kawałek ścieżki jest pieszo-rowerowy. Potem tylko dla rowerzystów. Kiedyś cała ścieżka rowerowa była dla jednych i drugich. Czemu ktoś to zmienił? - denerwują się piesi.
Urzędnicy tłumaczą, że zmieniono znaki, ponieważ ścieżka stałą się niebezpieczna. Jak się dowiedzieliśmy, w przyszłości, ma być budowany obok niej chodnik. Nie wiadomo jednak, kiedy to nastąpi.
Ścieżka powstała jeszcze przed sezonem tego roku. Prowadzi od skrzyżowania z ulicą Wojska Polskiego aż do ulicy Prusa w dzielnicy nadmorskiej.
- Jeździmy zawsze trasą rowerową z osiedla Zachodniego aż nad morze - opowiada Władysław Kalinowski. - Nie pędzimy jakoś specjalnie, ale też po to są ścieżki, żeby człowiek nie musiał zwalniać, zsiadać z roweru, wymijać kogoś. A tutaj to na porządku dziennym.
- Poza tym to bardzo niebezpieczne - dodaje pani Maria, żona pana Władysława.
Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?