Goście dopisali, na jubileusz przybyła cała wieś. - Dla nas czas stanął w miejscu. Wszystko za sprawą naszej chluby, czyli muzeum - mówi Iwona Kulicz, sołtys Bolegorzyna. - Placówka się rozrosła, przybyło eksponatów, zaglądają do nas turyści i wczasowicze. Szczególnie starsi z łezką w oku wspominają biedne, ale cudowne czasy swojej młodości.
Miejscowe Państwowe Gospodarstwo Rolne niemal do końca lat 80. minionego stulecia należało do przodujących na Pomorzu Zachodnim. - Mięliśmy blisko 3 tys. ha ziemi, produkowaliśmy wszelakie zboża, ziemniaki, w owczarniach stało ponad 5 tys. owiec rasy Merynos, nie mniej krów i świnek - wspominają byli pracownicy PGR. - Niestety, niemal z dnia na dzień, to wszystko przestało istnieć.
O czasach sprzed ponad 20. laty przypominają też liczne rekwizyty zgromadzone w dawnej siedzibie biur i pegeerowskiej stołówce. - Przed rokiem skrzyknęliśmy się, zajrzeliśmy na strychy i do piwnic. Każdy coś przyniósł i oto mamy niepowtarzalny zbiór z czasów PGR - mówi I. Kulicz.
Istotnie, w Bolegorzynie można nawet podziwiać kompletną linię produkcyjną do pędzenia bimbru czy przyrząd do wyciągania cielaczka przy porodzie. Jest też imponujący zbiór starych dalekopisów, maselniczek, baniek na mleko, telefonów, a nawet sztandary i proporce przodowników pracy i produkcji.
Zabawa trwała do późnej nocy. Wszyscy życzyli sobie kolejnego udanego roku i obiecali, że spotkają się znów na rocznicy Manifestu PKWN - 22 lipca 2010 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?