Korty przy al. Wojska Polskiego w Szczecinie po dwóch latach znowu w pełni ożyły. 28. edycja jednego z najlepszych challengerów na świecie rozpoczęła się w niedzielę od gier eliminacyjnych. W poniedziałek odbyły się finały eliminacji. Znalazł się w nich jeden Polak, Maciej Rajski. 30-letni zawodnik grał o udział w turnieju głównym z Rosjaninem, Aleksiejem Watutinem. Rajski robił, co mógł, walczył do ostatniej piłki, ale ostatecznie przegrał w trzech setach 5:7, 6:3, 6:4.
Pierwszej rundy turnieju głównego nie przebrnął Daniel Michalski, który w tej edycji challengera od organizatorów dostał „dziką kartę”. Michalski trafił na Thai-Sona Kwiatkowskiego. To Amerykanin wietnamskiego pochodzenia, a polsko brzmiące nazwisko nie jest przypadkiem. Ojcem Kwiatkowskiego jest Polak, ale on sam jest już obywatelem USA. Amerykanin pokonał Michalskiego, ale Polak nie poddał się bez walki. Kwiatkowski wygrał 6:3, 4:6, 6:1.
Rozstawiony z nr 4 w turnieju i dobrze znany w Szczecinie Marco Cecchinato pokonał pierwszą rundę. Ograł Austriaka Dennisa Novaka 6:3, 6:3. Dołączył do Włocha jego rodak, Stefano Travaglia - 3:6, 6:1, 6:4 z Sumitem Nagalem z Indii. W zmaganiach zostaje także turniejowa „szóstka”, czyli Thiago Monteiro. Brazylijczyk pokonał Kanadyjczyka Stevena Dieza 6:0, 6:3.
Po raz kolejny w turnieju Pekao Szczecin Open bierze udział Paweł Ciaś. Tym razem otrzymał „dziką kartę” za zdobycie tytułu najlepszego zawodnika tegorocznej edycji cyklu Lotos PZT Polish Tour - Narodowy Puchar Polski. Ciaś walczył w pierwszej rundzie z Czechem Vitem Koprivą.27-latek z Polski wygrał w pierwszym secie 6:2, pokazując ładny tenis. W drugiej partii Ciaś znowu grał dobrze i prowadził już 4:1 w gemach, ale rywal wyszedł z tego stanu na 4:4. Czech, który jest 198. rakietą rankingu ATP był w uderzeniu i wygrał także dwa kolejne gemy i całego seta 6:4. W trzeciej partii znowu na początku lepiej wyglądał Kopriva, który najpierw przełamał Polaka, a następnie wygrał gema przy swoim podaniu. To tylko rozgniewało Ciasia, który wygrał dwa trudne gemy i jeden łatwiejszy. Polak nie wypuścił szansy z rąk i awansował do kolejnej rundy, kończąc seta 6:4. W innym meczu Duńczyk Holger Rune 6:3, 7:5 pokonał Taro Daniela z Japonii.
W "meczu dnia" Hiszpan Pablo Andujar-Alba pokonał rodaka Carlosa Tabernera 7:6, 6:4.
Pierwszy mecz we wtorek o godz. 11, spotkanie dnia serwowane jest nie przed g. 19. Drabinka i plan gier na stronie turnieju.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?