Co się działo z Pogonią podczas sobotniego meczu z Górnikiem?
Nie mam pojęcia. Najłatwiej byłoby powiedzieć, że po prostu przegraliśmy. I tyle.
W pierwszej połowie pozwoliliście Górnikowi praktycznie na wszystko.
Trudno mi to wytłumaczyć, bo nie tak to miało wyglądać. A gra przed przerwą była taka, ze Górnik posyłał długie piłki i miał sytuację. Długa piłka i sytuacja. Tak było przez całą pierwszą połowę i nawet po przerwie Górnik grał tak samo - co potrafił posłać dobrą, długą piłkę to miał sytuację. Tak nie możemy grać. Musimy się ogarnąć. Musimy walczyć dalej.
Zabrakło Wam wskazówek z ławki, zabrakło komunikacji między Wami, byście szybciej doskakiwali do przeciwników i utrudniali mu grę?
Na pewno w naszej grze dużo zabrakło, ale nie chcę tak na gorąco mówić, czego konkretnie. Nie ma co też szukać usprawiedliwień - zagraliśmy słaby mecz i dlatego przegraliśmy. Na pewno czeka nas analiza tego spotkania, bo zbyt dużo rzeczy nie było dobrych.
Na takie spokojne analizy nie ma w zasadzie czasu, bo już we wtorek zagracie z Jagiellonią. Mecz z Jagą będzie kolejnym pod ciśnieniem dla Was.
Powiem tak: ja lubię grać mecze o jakąś stawkę, pod presją. Nie ma co się bać, tylko musimy wyjść na boisko i podjąć walkę.
Wiem, że nie chce być Pan zawodnikiem rezerwowym, ale w roli zmiennika ma Pan już drugą bramkę na koncie.
Muszę zaakceptować swoją obecną sytuację. Wiem, że jeszcze nie jestem fizycznie przygotowany do gry na 100 procent. Jeszcze potrzebuję trochę czasu, by dojść do siebie, chcę jeszcze lepiej zaaklimatyzować się w lidze. Mam nadzieję, że będzie tylko lepiej.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?