Gorączkująca pacjentka chora na gruźlicę przebywała w szpitalu, ale w tym samym czasie odwiedziła poradnię hepatologiczną. Inny pacjent, miał jednego dnia wykonaną poważną operację stawu kolanowego, ale nie przeszkodziło mu to w pojawieniu się w poradni dermatologii i wenerologii i wykonaniu trzech badań. Z takimi absurdami pracownicy zachodniopomorskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia spotkali się w ubiegłym roku ponad 450 razy.
- Regularnie kontrolujemy sprawozdawczość udzielanych świadczeń - mówi Małgorzata Koszur, rzeczniczka zachodniopomorskiego oddziału NFZ. - Zdarza się bowiem, że dwóch świadczeniodawców domaga się pieniędzy za świadczenia dla jednego pacjenta, które rzekomo zostały udzielone w tym samym czasie. A niemożliwe aby pacjent, który przebywa w szpitalu w tym samym czasie był badany w innym mieście. Czasem takie absurdalne sytuacje przedstawiane w dokumentach są wynikiem błędu, czasem to po prostu oszustwo. NFZ wychwytuje takie koincydencje i stara się je wyjaśnić. Chcemy płacić tylko za świadczenia wykonane naprawdę, a nie na papierze.
Kontrola odbywa się w systemie informatycznym danego oddziału NFZ. W szczególnych przypadkach analizuje się też dokumentację medyczną prowadzoną przez dane placówki. W spornych sytuacjach NFZ wysyła do pacjentów ankiety do wypełnienia, w których deklarują w jakiej placówce i kiedy byli leczeni, czy badani. Spornych, niekiedy absurdalnych sytuacji w ubiegłym roku w naszym województwie odkryto blisko 450. W drodze wyjaśnień okazało się, że az 113 z nich to oszustwo. Wśród nich znalazł się przypadek, gdzie pacjentka w pierwszej dobie po zabiegu przepukliny lędźwiowej w oddziale neurochirurgii, w tym samym czasie miała przebywać w poradni ginekologiczno-położniczej w innej miejscowości. Inny pacjent przebywający na oddziale chorób płuc, tego samego dnia, gdy miał wykonywaną w szpitalu tomografię, został wykazany w poradni urologii w innym mieście.
- Niektóre takie nieprawdopodobne sytuacje dzieją się jednak naprawdę - mówi Małgorzata Koszur. - Tak było w przypadku dziecka, któremu wykonano endoskopię w znieczuleniu ogólnym, ale tego samego dnia tata dziecka - anestezjolog - postanowił je zabrać do poradni alergologicznej na umówioną wizytę, choć dziecko nie było do końca wybudzone. Tata uznał, że stan dziecka jest zadowalający i można go zabrać do poradni. Na miejscu lekarz był jednak stanem dziecka przerażony.
Za oświadczenia nieprawdziwe NFZ nalicza świadczeniodawcom kary. Ich wysokość za ubiegły rok wynosi w sumie ponad 144 tys. zł. Sprawa ma zostać rozwiązana kiedy wprowadzone zostaną Zintegrowany Informator Pacjenta i Elektroniczna Karta Pacjenta, na której zapisane będą informacje o przebiegu choroby i świadczenia, z których chory skorzystał. ZIP ma zacząć funkcjonować w naszym województwie na przełomie czerwca i lipca tego roku, Elektroniczna Karta Pacjenta - od przyszłego roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?