Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oto, dlaczego polski nadzór finansowy grzmi po decyzji TSUE w sprawie „frankowiczów”. Eksperci wyjaśniają też reakcję inwestorów

Jerzy Mosoń
Jerzy Mosoń
Masz kredyt w polskim złotym? Sprawdź, czy również masz szansę zyskać na wyroku TSUE
Masz kredyt w polskim złotym? Sprawdź, czy również masz szansę zyskać na wyroku TSUE 123rf.com/profile_lightwise
Dzisiejszy wyrok TSUE rozstrzygający bezwzględnie na rzecz kredytobiorców kwestię wynagrodzenia za korzystanie z przekazanego bankom kapitału w ramach nieważnych umów pożyczkowych, może zaszkodzić również bankom, które udzielają kredytów w polskim złotym. Okazuje się bowiem, że być może również „złotówkowicze” dostali do rąk oręż, który pozwoli im uratować ogromne sumy. Nastroje na giełdzie nie oddają do końca tego, co się dzieje. Za to reakcja polskiego nadzoru finansowego mówi wszystko.

Spis treści

Kredytobiorcy, bankowcy oraz prawnicy – wszyscy z zapartym tchem wyczekiwali dzisiejszego orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), który de facto miał zdecydować o tym, czy klienci banków otrzymają jeszcze szerszą ochronę prawną, a nieuczciwi gracze jeszcze dotkliwiej odczują konsekwencje swoich działań, w związku z zawieraniem przez nich nielegalnych umów kredytowych. Nadzór finansowy źle przyjął decyzję TSUE, wskazując szkody, jakie może ona przynieść nie tylko sektorowi bankowemu, ale też całej gospodarce. Za to giełda zareagowała wyjątkowo spokojnie. Czy zatem rzeczywiście jest się czym martwić?

Była szansa na salomonowy wyrok

Radca prawny Iwona Rzucidło, przed ostateczną decyzją unijnego sądu zasugerowała, że bierze pod uwagę również salomonowe rozstrzygnięcie na linii kredytobiorcy walutowi – banki. Z punktu widzenia rynków finansowych, zapewniłoby ono względną stabilizację sektora bankowego i jednocześnie częściowo zabezpieczałoby interesy kredytobiorców. Mecenas, która wykazuje się ogromną skutecznością, w reprezentowaniu klientów skrzywdzonych przez banki zasugerowała, że Trybunał albo w całości podzieli korzystne stanowisko Rzecznika (korzystne dla kredytobiorców) albo stwierdzi, że wynagrodzenie bankowi się nie należy, ale nie przyzna go równocześnie także „frankowiczom”. TSUE wykazał się jednak bezwzględnością i uznał, że przedsiębiorca, w tym przypadku bank, nie może czerpać żadnych korzyści z nielegalnej umowy. Pełną pulę zgarnęli zatem frankowicze.

Masz kredyt w PLN? Też zyskałeś

Jak się jednak okazuje, orzeczenie TSUE może mieć jeszcze większe znaczenie dla systemu bankowego. Wygrani mogą okazać się także „złotówkowicze”, choć w tym przypadku sprawa jest bardziej złożona.

Według mec. Rzucidło orzeczenie TSUE dało kredytobiorcom, w tym frankowiczom, kredytobiorcom kredytów odnoszonych do EUR, USD, JPY i innych walut, ale także złotówkowiczom jeszcze większą stabilizację ich sytuacji i pewność maksymalnych korzyści, jakich spodziewali się po wyroku stwierdzającym nieważność ich umów kredytowych.

– Wyrok może mieć zastosowanie nie tylko do frankowiczów, ale i do złotówkowiczów, którzy coraz śmielej idą do sądów nie tylko po anulowanie z ich umów WIBOR-u, ale i stwierdzenie nieważności całej umowy kredytu w PLN – mówi mec. Iwona Rzucidło.

Jak podkreśla, tego wyroku nie należy jednak łączyć z ewentualnym uznaniem stopy WIBOR za nielegalną.

Nie każdy zyska na decyzji Trybunału

Ekonomista Marek Zubera zgadza się z opinią mec. Rzucidło. Dodaje również, że orzeczenie TSUE nie powinno mieć bezpośredniego odniesienia do umów z WIBOR-em, chyba że rzeczywiście bank zastosował w nich jakieś niedozwolone klauzule. Wówczas dopiero osoba mająca kredyt złotowy mogłaby zyskać na orzeczeniu TSUE – wyjaśnia specjalista.

– Sam WIBOR podlega trzyetapowej weryfikacji i nie można uznać, że w jakikolwiek sposób narusza prawo. Gdyby jednak sądy zaczęły w ten sposób orzekać, czego również nie można wykluczyć, to oznaczałoby koniec gospodarki, jaką znamy – mówi Marek Zuber.

Z drugiej strony dość jednoznacznie negatywna reakcja Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego na decyzję TSUE może wskazywać, że wyrok europejskiego Trybunału, choć samym frankowiczom może pomóc uzyskać jeszcze większe środki, to z perspektywy innych uczestników rynków, może być brzemienny w skutkach. Marek Zuber zapytany przez nas, czy po dzisiejszych wydarzeniach Polacy powinni liczyć się ze wzrostem opłat za prowadzenie rachunków bankowych, odpowiedział twierdząco. Nie spodziewa się jednak załamania systemu bankowego. – Do dramatu doszłoby wtedy, gdyby banki musiały ponieść koszty w czasie jednego kwartału – podsumowuje Zuber.

Banki mogą chcieć odbić sobie straty

Ekonomista Andrzej Stefaniak uważa, że polski sektor bankowy przewidział niekorzystny dla siebie wyrok i został on już w zdecydowanej większości zdyskontowany.

– Jak wynika z dostępnych danych, na koniec grudnia 2022 r. blisko 50 proc. potencjalnych strat zostało już uwzględnionych w rezerwach banków w Polsce. Spodziewam się jednak, że banki w kolejnych latach nie będą mogły wypłacać dywidendy – mówi analityk Andrzej Stefaniak.

Stefaniak podkreśla, że słaba reakcja banków na Giełdzie Papierów Wartościowych wynika właśnie z tego, że niekorzystny wyrok został już uwzględniony w cenach. Co dalej?

Koniec z podsyłaniem do podpisu nielegalnych umów

Zdaniem mec. Rzucidło, sprawy z pozwów banków o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału zostaną teraz masowo oddalone. –Wyrok TSUE zabezpieczył frankowiczów nie tylko przed wynagrodzeniem za korzystanie z kapitału, ale na przyszłość – przed kolejnymi pomysłami banków, wyciągających rękę po pieniądze od klientów poprzez formułowanie innych roszczeń, np. waloryzacji kredytu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Oto, dlaczego polski nadzór finansowy grzmi po decyzji TSUE w sprawie „frankowiczów”. Eksperci wyjaśniają też reakcję inwestorów - Strefa Biznesu

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński