Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostrożność nie zaszkodzi

dc, 22 maja 2006 r.
W listopadzie ubiegłego roku w Barcelonie Polacy byli górą w starciu z Ekwadorem, wygrywając 3:0. Niech nikt nie spodziewa się powtórki na inaugurację mistrzostw świata w Niemczech!
W listopadzie ubiegłego roku w Barcelonie Polacy byli górą w starciu z Ekwadorem, wygrywając 3:0. Niech nikt nie spodziewa się powtórki na inaugurację mistrzostw świata w Niemczech! Fotorzepa
Czym mogą zaskoczyć Polaków grupowi rywale - Niemcy, Ekwadorczycy i Kostarykańczycy? Lepiej powymieniać jak najwięcej, by później nie być zdziwionym...

Niemcy mają bardzo dobry skład, ale trener Joergen Klinsmann może zaskoczyć wstawiając do pierwszej "jedenastki" w spotkaniu z Polską mających polskie korzenie piłkarzy: Miroslava Klose i Lukasa Podolskiego. Mogą nas zaskoczyć stadionem w Dortmundzie. Na potrzeby mistrzostw został zmniejszony tak, by mecz mogło obserwować tylko 60 tysięcy widzów (normalnie "opera Bundesligi" może zmieścić ponad 80 tysięcy kibiców).

Jednak i tak 60 tysięcy osób (choć będzie wśród nich sporo Polaków) może przytłoczyć naszych graczy - z wyjątkiem może Euzebiusza Smolarka, który gra tam na co dzień. Niemcy mogą nas też zaskoczyć bardzo dobrą wiedzą o naszej reprezentacji. W końcu w tamtejszych ligach gra wielu naszych rodaków - którzy nieświadomie mogą spełnić rolę "szpiegów"...

"Młodzi gniewni" i "mądre głowy"

A czym nas może zaskoczyć Ekwador? Na pewno dużo lepszą postawą niż w przegranym 0:3 z biało-czerwonymi towarzyskim meczu "na wodzie" w Hiszpanii... Ekwador grał na mistrzostwach świata cztery lata temu i pokonał m.in. Chorwację 1:0.

Trener Luis Fernando Suarez cieszy się teraz statusem futbolowego idola, ale nie zamierza spocząć na laurach i zapowiada poprawienie osiągnięcia sprzed czterech lat. Ma możliwość powołania do reprezentacji graczy zarówno doświadczonych, jak i młodych, grających z fantazją. Ci ostatni to Christian Lara, Luis Valencia i Franklin Salas.

Ale Ekwador pokłada swe nadzieje na sukces w Niemczech nie tylko w "młodych gniewnych", lecz liczy na "mądre głowy" Ulisesa de la Cruz (gracza Aston Villi), Ivana Hurtado (Al Arabi Katar, kapitana i rekordzisty występów w reprezentacji) oraz Edisona Mendeza (Liga Deportiva Universitario Quito) czy czołowego strzelca zespołu Agustiona Delgado (byłego gracza angielskiego Southampton).

Skoro ten zespół pokonał w eliminacjach 1:0 Brazylię i 2;0 Argentynę to trzeba na niego uważać...

Nie będą "chłopcami do bicia"!

A Kostaryka? Jej piłkarze mogą nas zaskoczyć brakiem chęci do roli "chłopców do bicia". Tak myśleli o nich w 1990 roku Szwedzi i Szkoci. I co? Przegrali odpowiednio 1:2 i 0:1. Kostarykańczycy dali się też we znaki Brazylii, przegrywając tylko 0:1. Cztery lata temu Kostaryka zremisowała na mundialu 1:1 z Turcją.

Gwiazdą zespołu jest Paulo Cesar Wanchope (klub Herediano). Wcześniej wiele lat grał w dobrych klubach europejskich, a nawet w Katarze. Po mundialu zamierza rozstać się drużyną narodową. A mecz z Polską może być dla niego ostatnim w karierze...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński