W "Dumie Pomorza" grał jednak tylko w czwartoligowych rezerwach, rzadko przebijając się do pierwszego składu. Na drugoligowym froncie zdobył jedną bramkę. Gola strzelił w spotkaniu przeciwko ŁKS-owi. Po awansie do ekstraklasy Piotr Gajewski nie mógł porozumieć się z działaczami Pogoni w sprawie kontraktu.
Nieoficjalnie mówiło się, że zażądał podwyżki. Ponieważ obie strony nie mogły dojść do wspólnych ustaleń, Gajewski znalazł sobie miejsce w ekipie beniaminka trzeciej ligi - Odrze Chojna, gdzie występował do końca rundy jesiennej.
- Obecnie jestem w domu - mówi Piotr Gajewski. - Na pewno jednak już nie zagram w Chojnie. Mam tam umowę podpisaną do czerwca. Tamtejsi działacze jednak nie wywiązali się z zobowiązań finansowych i nie mam zamiaru dłużej czekać. Chcę grać.
Jak mówi sam piłkarz chciałby wrócić do Pogoni, jednak ostateczne decyzje w tej sprawie zapadną dopiero w styczniu.
- Dzwoniłem już do klubu żeby porozmawiać o moim powrocie, jednak poinformowano mnie, że obecnie są urlopy i muszę poczekać do końca roku. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie będę na początku grał w rezerwach, ale dzięki dobrej postawie postaram się wrócić do pierwszej ligi - mówi zawodnik.
Szanse na powrót do ekipy portowców ocenia pół na pół. Póki co nie otrzymał żadnej oferty z innego klubu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?