Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O radnym co prosiaki sprzedawał

Mariusz Parkitny, 3 lutego 2006 r.
Chwieje się polityczna kariera Wiesława Żelka. Ten najbardziej znany radny powiatu kamieńskiego dostał ultimatum od własnej partii: albo opublikuje oświadczenia majątkowe, albo może pożegnać się z polityką.

- Zastanawiam się, co wybrać - odpowiada Żelek.

Burza wybuchła po naszym artykule sprzed dwóch tygodni. W tekście "Radny i jego rodzina" opisaliśmy, jak praca w samorządzie zmienia życie. Podaliśmy nazwiska radnych, których rodzina dostała zatrudnienie w samorządzie.

Jednym z bohaterów publikacji był Wiesław Żelek. Zasłynął tym, że od czterech lat nie składa oświadczeń majątkowych. Tłumaczy to ochroną rodziny przed przestępcami. Żelek, który na co dzień prowadzi piekarnię, dostarcza też pieczywo do placówek podległych powiatowi. Radny był też jednym z głównych sponsorów wakacyjnych "Dni Powiatu". Za przygotowanie pieczonych prosiąt wystawił powiatowi rachunek na 2,5 tys. zł.

Wybór radnego

Po naszej publikacji sprawą zajęła się partia Żelka - Platforma Obywatelska. Podczas posiedzenia zarządu regionalnego partii ostro skrytykowano radnego powiatu. Cytowano fragmenty naszych publikacji na temat działalności Wiesława Żelka. Zdecydowano, że do 31 stycznia Żelek ma złożyć zaległe oświadczenia majątkowe. W oświadczeniach podaje się m.in. majątek i zarobki samorządowców. Muszą to robić wszyscy radni pod rygorem utraty diety.

- Fakt, iż osoba kierująca strukturą Platformy w Kamieniu Pomorskim konsekwentnie unika opublikowania oświadczenia majątkowego jest niezrozumiały i budzić może uzasadnione wątpliwości - czytamy w przyjętej uchwale.
Jeśli Żelek nie zastosuje się do decyzji kolegów grozi mu sąd partyjny z wykluczeniem z partii włącznie. Tymczasem mimo upływu terminu radny nadal nie zdecydował czy upubliczni swój majątek. Dlaczego?

Musi się zastanowić

- Uchwałę o obowiązku złożenia oświadczenia dostałem dopiero we wtorek 31 stycznia o godzinie piętnastej. To zbyt ważna sprawa, aby zdecydować w ciągu kilku godzin - tłumaczy.

Nie wie jeszcze, kiedy podejmie decyzję. Twierdzi, że nie musi być radnym za wszelką cenę.

- Przecież na moich dietach zaoszczędzono ponad dziesięć tysięcy złotych. Oczywiście mogę zrezygnować, rodzina będzie zadowolona. Ale muszę to przemyśleć - mówi.

Wiesław Żelek zarzuca dziennikarzom, że piszą o nim nieprawdę.

- Piszecie, że sprzedaję pieczywo do jednostek podległych powiatowi, ale już nie piszecie, że część pieczywa daję za darmo - zapewnia.

Wyjaśnia też sprawę prosiaków za które wystawił starostwu rachunek na 2500 zł.

- Byłem jednym ze sponsorów "Dni powiatu kamieńskiego". Dałem nie tylko te dziewięć prosiaków, które przygotowywałem osobiście. Dałem pieczywo, ciasta, transport, swoich pracowników. Koszty oceniłem na pięć tysięcy. A rachunek wystawiłem jedynie za prosiaki - tłumaczy.

Co z koalicją?

Decyzja Wiesława Żelka może też wpłynąć na koalicję w radzie powiatu kamieńskiego. Do tej pory radni związani z liderem Platformy popierali starostę Anatola Kołoszuka. Gdyby Żelek zrezygnował z mandatu lub został ukarany, w partii sytuacja może się zmienić.

40-letni Wiesław Żelek był przez wielu uważany za najlepszego kandydata do wysokich stanowisk w powiecie. Wymieniono go jako przyszłego starostę kamieńskiego. Młody, ambitny. Po sukcesie w biznesie postanowił spróbować sił w polityce. Elokwentny, medialny w wyborach samorządowych dostał niezły wynik. Na sesjach pokazał się jako sprawny mediator i rozjemca sporów. W wielu sprawach potrafił mieć własne zdanie, choć nigdy wprost nie wystąpił przeciwko staroście Anatolowi Kołoszukowi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński