Moda przyszła z niemieckich kurortów. Jak wiadomo, pogoda nad Bałtykiem nie rozpieszcza. Jednego dnia jest upalne lato. Żar leje się z nieba. Drugiego zaczyna doskwierać silny wiatr, a temperatura spada do 16 stopni Celsjusza.
W kawiarenkach, w środku, jest tylko kilka stolików. Zdecydowanie więcej na zewnątrz w ogródkach.
- Ogródki otwieramy już wiosną - mówi jedna z kelnerek. - Wtedy ustawimy specjalne lampy na gaz, z których wydobywa się ciepłe powietrze. Latem jednak rzadko stosujemy takie ogrzewanie.
Po pierwsze jest za drogie, po drugie trzeba by je w niektóre dni wciąż włączać i wyłączać. Pogoda bowiem potrafi się zmieniać kilka razy w ciągu jednego dnia.
- Poza tym często turyści, którzy cały dzień przesiedzieli w morzu, przychodzą się do nas ogrzać późnym popołudniem - tłumaczy nam Karol Otomański, który pracuje w jednej z kawiarni. - Zamawiają ciepłe kakao czy gorącą czekoladę i okrywają się kocykiem. Rozgrzewają się lepiej niż przy kominku.
Turyści chwalą sobie pomysłowość restauratorów.
- Wiadomo, że do kawiarni nie przychodzi się jak do fast foodu. Szybko zjeść i polecieć dalej - mówi Andrzej Elżawicz z Zabrza, który przyjechał do Świnoujścia z narzeczoną Jadwiga. - Tutaj siedzi się długo i rozkoszuje ulubionym kawałkiem ciasta i kawką.
W tym czasie, jak mówi nasz rozmówca, może się ochłodzić.
- Albo zrobi się zimno od wielkiej porcji lodów - dodaje z uśmiechem pani Jadwiga.
Koce są wówczas idealnym wyjściem. Chwila pod ciepłym kocykiem i klienci czują się doskonale.
Restauratorzy zapewniają, że okrycia są często wymieniane i czyszczone.
- Nikt nie zakłada ich poza tym na gołe ciało, tylko na ubranie, więc nasi goście nie mają się czego obawiać - tłumaczą.
Zobacz co się dzieje w Stargardzie:
Kliknij na mmstargard.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?