Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa świetlica dla dzieci przy PCK

Anna Miszczyk
Na razie świetlica pracuje w pomieszczeniach zastępczych na trzecim i czwartym piętrze budynku przy al. Wojska Polskiego 63.
Na razie świetlica pracuje w pomieszczeniach zastępczych na trzecim i czwartym piętrze budynku przy al. Wojska Polskiego 63. Andrzej Szkocki
W siedzibie Polskiego Czerwonego Krzyża w Szczecinie powstała świetlica dla dzieci.

- Gdyby nie ta świetlica, siedziałybyśmy w domu albo chodziłybyśmy po mieście. Dobrze, że coś takiego powstało - mówią Natalia Frątczak, uczennica piątej klasy szkoły podstawowej i gimnazjalistka Justyna Ładno. - Możemy się tutaj pouczyć, później gramy w chińczyka. To nasza ulubiona gra... No i mamy nowe koleżanki.
Na razie świetlica pracuje w pomieszczeniach zastępczych na trzecim i czwartym piętrze budynku przy al. Wojska Polskiego 63.

- Przygotowujemy do tego celu pomieszczenia zlokalizowane w najniższej kondygnacji naszego budynku - mówi Joanna Łaskarzewska, dyrektor biura Zachodniopomorskiego Zarządu Okręgowego PCK. - Remont potrwa do końca lutego. Adaptujemy trzy pomieszczenia. Jedno będzie służyło do zabaw integracyjnych, w drugim powstanie sala komputerowa, a w trzecim pokój z kuchenką, gdzie wychowawcy będą mogli przygotowywać posiłki.

Będzie też punkt socjalny dostosowany do dzieci w różnym wieku. Świetlice przeznaczono bowiem dla dwóch 10-osobowych grup dzieci, tj. w wieku 3-6 oraz 7-12 lat. Dzieci kieruje Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie.

- Wszystko zaczęło się od tego, że MOPR postanowił zaktywizować zawodowo kobiety. Te zaś miały problem, co zrobić z dziećmi, którymi dotychczas się zajmowały - mówi Joanna Łaskarzewska. - W grudniu uruchomiliśmy więc świetlicę, gdzie młodsze dzieci mogą przebywać od godz. 8.30 do 15.30, a starsze od 16 do 19. Pomieszczenia, w których będzie znajdowała się świetlica, służyły kiedyś bezdomnym. Jednak wychodząc naprzeciw oczekiwaniom społecznym zdecydowaliśmy się je przekwalifikować. Zwłaszcza, że osoby bezdomne przychodziły do nas zwykle pod wpływem alkoholu, przyjmowały często postawę roszczeniową, nie chciały współpracować, chociażby przy wykonywaniu prostych prac porządkowych. Oczywiście bywały też wyjątki i w tym zakresie odnotowaliśmy efekty: kilku bezdomnych na stałe współpracuje z naszą placówką PCK - poddają się aktywizacji społecznej i zawodowej. Wciąż działa u nas punkt socjalny, gdzie mogą korzystać z kąpieli, czystej odzieży. Postanowiliśmy jednak, że zajmiemy się dziećmi. Tym bardziej, że w Szczecinie jest wiele placówek, gdzie bezdomni mogą uzyskać pomoc. Brakuje zaś miejsc dla dzieci.

Joanna Łaskarzewska przyznaje, że liczy na to, iż świetlica stanie się dla dzieci nie tylko miejscem, gdzie będą mogły odrobić lekcje albo się pobawić.

- Te dzieci chcą się uczyć, są ciekawe świata. Trzeba zatroszczyć się nie tylko o to, by one nadrobiły szkolne zaległości, ale też pokazać im inny świat, pozwolić im uwierzyć w siebie. Wiele z nich nigdy nie było nad morzem - mówi Joanna Łaskarzewska. - Wierzę, że pomoc udzielona dzieciom przyniesie dobre skutki. Mamy opracowane specjalne programy edukacyjne dotyczące bezpieczeństwa, promocji zdrowia.

Co roku PCK wspólnie z ośrodkami pomocy społecznej organizuje obozy dla najuboższych dzieci. W ubiegłym roku skorzystało z nich 86 dzieci. 118 osób bawiło się zaś na półkoloniach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński