Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Notorycznie jeździsz na gapę i nie płacisz kary? Nie kupisz na raty i nie zaciągniesz kredytu. Długi gapowiczów z regionu to grube miliony

Marek Jaszczyński
Marek Jaszczyński
1042 gapowiczów w rejestrze to mieszkańcy Szczecina.
1042 gapowiczów w rejestrze to mieszkańcy Szczecina. Marek Jaszczyński
Gapowicze w Zachodniopomorskiem są winni 4 283 392 złote za przejazdy bez ważnego biletu. Na tle kraju jesteśmy na 10 miejscu. Średnio to 1464 złote na jednego wpisanego do rejestru dłużników.

- Rejestr dłużników to skuteczne narzędzie, które motywuje nieterminowych płatników do regulowania swoich zobowiązań. Dzięki czemu zwiększa się szansa na odzyskanie zaległych kar od osób podróżujących komunikacją miejską na gapę. Zostają oni ukarani podwójnie: tj. mandatem za brak biletu, a jeśli go nie zapłacą w terminie, wpisem do rejestru dłużników — mówi Diana Borowiecka z BIG InfoMonitor.

Mieszkańcom naszego regionu daleko do gapowiczów z województwa mazowieckiego, gdzie zadłużenie sięga 14 627 378 zł, czy do Ślązaków, których zaległości sięgają 11 694 249 zł. W rejestrze figurują 2962 osoby z naszego regionu. Najwięcej niesolidnych pasażerów jest w stolicy województwa, bo aż 1042. Wśród nich numerem jeden jest 25-letni mężczyzna, który ma na koncie dług sięgający prawie 56 tys. zł. Znacznie mniej gapowiczów ma Koszalin, bo „tylko” 368. W przypadku tego miasta największe zaległości do spłaty ma 31-letni koszalinianin. To 28 591 zł. Na tym tle blado wypadają długi rekordzistów z Kołobrzegu (41-letni mężczyzna, 6 508 zł) i Stargardu (58-latek z karą 4 258 zł). Jednak na miano największego rekordzisty regionu zasługuje 70-letni senior, mieszkaniec powiatu choszczeńskiego, który zebrał dług w kwocie 80 242 złote. To sporo, bo za to mógłby kupić fabrycznie nową, pięciomiejscową dacię jogger (benzyna+LPG) lub nowiutką, ponad pięciometrową łódź motorową z silnikiem diesla. Mógłby stać się posiadaczem domku letniskowego o powierzchni 55 metrów kwadratowych z poddaszem 10 metrów kw. i z montażem. Wymieniony 70-latek musi być zatwardziałym dłużnikiem, bo z reguły wystarczy sama wiadomość o możliwości wpisania do rejestru dłużników, by zaczęły się spłaty.

- Praktyka pokazuje, że część osób spłaca zaległości już na wieść o możliwości znalezienia się w rejestrze, inni ignorują obecność w rejestrze do momentu, gdy zaczyna im to przeszkadzać np. w zaciągnięciu kredytu, zakupie abonamentu telekomunikacyjnego czy podpisaniu umowy na telewizję kablową - tłumaczy Diana Borowiecka. - Ludzie nie chcą być wpisani do rejestru, bo taka dostępna niemal publicznie informacja zmniejsza wiarygodność płatnika i może odebrać mu szansę na kredyty, pożyczki czy zakupy. Przed nawiązaniem współpracy banki, firmy pożyczkowe, dostawcy usług telekomunikacyjnych i kontrahenci weryfikują potencjalnego klienta w BIG, tak konsumentów jak i firmy.

Dla zarządzających miejskim transportem szczególnie przydatne okazują się wezwania do zapłaty, a także możliwość wpisu dłużnika do rejestru.

- Według statystyk BIG InfoMonitor po wysyłce wezwania do zapłaty z informacją o możliwości wpisu dłużnika do rejestru zaległość spłaca 67 procent osób, a jeśli już dojdzie do zgłoszenia dłużnika do bazy BIG, to w pierwszych czterech miesiącach zaległość spłaca 26 procent osób - dodaje Diana Borowiecka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński