- Nie podobają mi się pewne oszustwa, które dokonuje się na nas każdego dnia i wypowiedziałem temu wojnę. W pewnym momencie przytłoczył mnie atak ze strony T-mobile i ich płatnych usług, którymi wręcz zadręczają swoich klientów. Nie akceptuję tego, że muszę odpowiadać na sms z sieci tylko dlatego, by nie pobrali mi pieniędzy. Działają tak pakiety internetowe czy antywirusowe - mówi Kamil z Rybnika.
Nigdy wcześniej nie wsiadł do kajaku. Godzinami oglądał mapy i przeszedł internetowy kurs kajakarstwa. Pewnego dnia spakował się, kupił jedzenie na 3 dni i wraz ze siostrą wyruszył pod Czeską granicę.
- Byłem źle przygotowany i spakowany. Nie przewidziałem, że za śluzowanie trzeba płacić i musiałem oszczędzać na jedzeniu. Jadłem głównie ryż, kaszę, chleb i kartofle, przeznaczając średnio 5zł dziennie na jedzenie, przy minimum 10 godzinach wiosłowania. Zastały mnie wszystkie 4 pory roku- od słońca, po którym zeszła mi skóra z twarzy, przez grad, śnieg z deszczem, burze i temperatury w nocy bliskie zeru. Dwukrotnie rozciąłem nogę o rozbite szkło i rzucano we mnie kamieniami. Po 20 dniach machania wiosłem przepłynąłem jednak Polskę i dotarłem do celu - dodaje kajakarz.
Czy telefonie komórkowe zareagują na apel mieszkańca Rybnika? Zobaczymy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?