Łączpol to beniaminek rozgrywek, który mimo posiadania w składzie kilku doświadczonych zawodniczek, do samego końca sezonu zasadniczego walczył o awans do play off.
Jak już Akademiczki znalazły się w fazie pucharowej, to postanowiły "zaszaleć". To Pogoń była wyraźnym faworytem tej rywalizacji, ale Łączpol od początku meczu w Gdańsku dzielnie stawiał czoła szczecińskiej ekipie.
Pogoń dopiero w 12. minucie wyszła na prowadzenie (5:6). Gdy na zegarze widniała 25. minuta, Daria Zawistowska zdobyła bramkę na 10:13 dla zespołu gości i mogło się wydawać, że w tym momencie Pogoń zacznie "odjeżdżać" beniaminkowi. Jednak na odpoczynek zespół trenera Adriana Struzika schodził tylko z jednobramkowym prowadzeniem.
W drugiej połowie Pogoń utrzymywała minimalne prowadzenie aż do 53. minuty. Marta Karwecka wyrównała, a szczecinianki przez ostatnie siedem minut trafiły tylko dwukrotnie...
Aż siedem bramek dla zespołu z Trójmiasta zdobyła Monika Stachowska, która jeszcze w poprzednim sezonie była obrotową Pogoni. Tyle samo trafień zaliczyła doświadczona rozgrywająca Karolina Siódmiak, która zdobyła trzy ostatnie bramki dla Łączpolu.
Akademiczki po raz drugi w tym sezonie nie były zbyt gościnne dla Pogoni. W sezonie zasadniczym w Gdańsku padł remis po 22.
Rewanż za tydzień w Szczecinie. Pogoń musi odrobić straty z pierwszego spotkania. O tym, że nasz zespół to potrafi, udowodnił w środę w pucharowym meczu w Koszalinie.
AZS Łączpol AWFiS Gdańsk - Pogoń Baltica Szczecin 27:26 (14:15)**Pogoń:** Płaczek, Wierzbicka - Stasiak 6, Sabała 3, Królikowska 3, Szczecina 3, Jaszczuk 2, Głowińska 2, Bancilon 2, Masna 2, Koprowska 1, Zimny 1, Zawistowska 1, Gadzina, Kochaniak, Noga.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
