Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niech się wstydzą

zek, 17 lutego 2006 r.
Stargardzki sąd wydał kolejne wyroki na pijanych uczestników ruchu drogowego. Ich nazwiska, zgodnie z sądowymi wyrokami, podajemy na naszych łamach. Niech taka kara podziała na tych, którzy zamierzają wypić alkohol, a potem wsiąść za kierownicę auta lub na rower.

Na pierwszej stronie tego wydania "Głosu Stargardzkiego" zamieściliśmy dwa wyroki stargardzkiego sądu. Oba dotyczą kierowania w stanie nietrzeźwości. Jeden nałożony został na kierowcę osobowego samochodu, który mając 1,51 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu (ok. 3 promili) kierował samochodem. Drugi na mężczyznę, który jechał rowerem mając 1,02 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu (ok. 2 promile).

Nazwiska w "Głosie"

Sąd skazał ich na kary więzienia w zawieszeniu i podanie treści wyroku do publicznej wiadomości na łamach "Głosu". Jest szansa, że wskazanie w "Głosie" nazwisk pijanych kierujących wpłynie na poprawę bezpieczeństwa na drogach. Pijany kierowca jest potencjalnym sprawcą tragedii.

- Dla mnie osobiście byłoby ogromnie wstyd, gdyby moje nazwisko miało pojawić się na łamach "Głosu" w takim kontekście - mówi Aleksandra Pajdowska ze stargardzkiej policji. - Jak najbardziej popieram ten sposób karania pijanych uczestników ruchu. To może podziałać na tych, którzy chcą kombinować i zasiadać za kierownicę samochodu po spożyciu alkoholu lub po pijanemu jechać rowerem.

Jest ich mnóstwo

Policyjne statystyki są zatrważające. W powiecie stargardzkim niemal każdego miesiąca notuje się po kilkadziesiąt zatrzymań nietrzeźwych kierujących.

- W cieplejsze miesiące zatrzymanych pijanych rowerzystów jest równie dużo, jak i pijanych kierowców - mówi Aleksandra Pajdowska. - Zimą spada liczba pijanych rowerzystów, bo po prostu mniej się wtedy korzysta z rowerów. Pijani uczestnicy ruchu drogowego to cały czas duży problem. Nasi policjanci walczą z tym i będą walczyli.

Efektem takiej walki są sprawy sądowe i późniejsze kary. Sądy, oprócz kary więzienia, zasądzają publikację nazwisk skazanych. Między innymi na łamach gazet. Zdaniem sądów, dla człowieka, który przez swoją głupotę musi się potem wstydzić przed rodziną, znajomymi i sąsiadami, taka publikacja to dodatkowa kara, która może przyczynić się do tego, że niektórzy odstąpią od jazdy po pijanemu. Choćby po to, żeby ich nazwisko nie pojawiło się potem w "Głosie", w publikacji o skazanych pijanych uczestnikach ruchu drogowego.

zatrzymani pijani na drogach

wrzesień 2005 - 48
16 kierowców, 32 rowerzystów

październik 2005 - 51
23 kierowców, 28 rowerzystów

listopad 2005 - 53
26 kierowców, 27 rowerzystów

grudzień 2005 - 22
13 kierowców, 9 rowerzystów

styczeń 2006 - 19
17 kierowców, 2 rowerzystów

URZĘDNIK WYPIŁ I POJECHAŁ

W Suchaniu, w maju 2005 roku, zatrzymany został przez policję wysoki urzędnik z Brukseli. Prowadził mercedesa z niedozwoloną prędkością, mając we krwi 0,6 promila alkoholu. Jean-Louis W., 49-letni obywatel Belgii został zatrzymany przez stargardzką policję na drodze krajowej nr 10, w Suchaniu.

Mężczyzna spieszył się na obchody 750-lecia nadania praw miejskich Kołobrzegowi. Prowadził mercedesa, w którym były jeszcze trzy osoby, przedstawiciele magistratu i rady gminy Koekelberg w Brukseli. Miał w wydychanym powietrzu 0,3 mg alkoholu na litr, czyli ok. 0,6 promila alkoholu we krwi. Wyszło to na jaw, gdy został zatrzymany za przekroczenie prędkości. Noc spędził na stargardzkiej komendzie. Władze Kołobrzegu musiały wysłać samochód po pozostałą trójkę z brukselskiej delegacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński